Sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział, że Stany Zjednoczone pomogą Izraelowi w zacieśnieniu relacji z krajami arabskimi, które nawiązały z nim stosunki dyplomatyczne.
Blinken wystąpił na uroczystości z okazji rocznicy podpisania tak zwanych Porozumień Abrahama. Zostały one wynegocjowane w 2020 roku pod auspicjami administracji USA. Dotyczyły normalizacji stosunków najpierw między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, a następnie Bahrajnem, Sudanem i Marokiem.
Blinken powiedział, że Waszyngton będzie zabiegał o pogłębianie relacji Izraela z Marokiem, Bahrajnem, Sudanem, Egiptem i Jordanią.
USA wzywają Etiopię do "przerwania aktów przemocy"
Sekretarz stanu wydał też w piątek komunikat, w którym oświadczył, że USA nie nałożą sankcji na Etiopię w związku z konfliktem w Tigraju, jeśli "akty przemocy zostaną przerwane i rozpoczną się - natychmiast i bez warunków wstępnych - negocjacje w celu zawarcia rozejmu".
"Jeśli strony konfliktu podejmą natychmiastowe kroki w tym kierunku, Stany Zjednoczone (...) gotowe będą wesprzeć proces negocjacji" - głosi oświadczenie.
Walki w Etiopii rozpoczęły się w listopadzie 2020 roku po tym, gdy premier Ahmed Ali wysłał armię do Tigraju, by usunąć władze tego regionu, powołane przez dysydencki Ludowy Front Wyzwolenia Tigraju (TPLF). W walkach zginęły tysiące osób, a setki tysięcy zostały zmuszone do opuszczenia swoich domostw.
Wojna w Tigraju grozi katastrofalną klęską głodu między innymi dlatego, że regularne wojsko wraz ze swymi sojusznikami zniszczyło tam plony, zrabowało zapasy żywności i stara się uniemożliwić pracę na roli. Amerykańska federalna agencja pomocowa USAID oskarża rząd Etiopii o utrudnianie dostaw pomocy humanitarnej do Tigraju.
Prezydent USA Joe Biden potępia od kilku miesięcy naruszenia praw człowieka w Tigraju i wzywa obie strony konfliktu do natychmiastowego zawieszenia broni.
Źródło: PAP