Niecodzienna interwencja policji w Kalifornii. Funkcjonariusz wszedł do sklepu spożywczego zrobić zakupy i zatrzymał na gorącym uczynku uzbrojonego mężczyznę. Napad oraz interwencję policjanta zarejestrowała kamera monitoringu.
Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez policję z miasta West Covina widać zamaskowanego mężczyznę w kapturze podczas wymiany zdań z kasjerem w sklepie spożywczym. Mężczyzna, zidentyfikowany później jako 48-letni Ramon Gonzalez, podciąga bluzę, najwyraźniej pokazując kasjerowi broń, po czym ten pakuje do czarnego worka gotówkę z kasy fiskalnej. Kamera monitoringu zarejestrowała też moment, w którym do sklepu wchodzi sierżant Abel Hernandez z miejscowej policji. Chwilę później 48-latek rzuca się do ucieczki, a policjant rusza za nim.
Napad na sklepie. Interwencja przypadkowego policjanta
"Właściwe miejsce we właściwym czasie" - napisała policja pod nagraniem. W tym samym wpisie podała, że funkcjonariuszowi udało się schwytać Gonzaleza. Mężczyzna miał przy sobie naładowany pistolet i około 400 dolarów (ok. 1600 zł - red.), które wróciły do sklepu. 48-latek został zatrzymany w związku z "rozbojem, posiadaniem broni palnej i noszeniem ukrytej broni". W Kalifornii, poza zezwoleniem na posiadanie broni, osoby noszące ją w miejscach publicznych zobowiązane są do posiadania pozwolenia na noszenie jej w ukryciu, tj. nie w kaburze.
Policjant skomentował sprawę zatrzymania 48-latka w rozmowie z mediami. Jak przyznał, wszedł do sklepu, by kupić wodę. Dodał, że regularnie robi w nim zakupy. W tym dniu zaniepokoiło go zachowanie sprzedawcy. - Zawsze jest uśmiechnięty, ale kiedy wszedłem do sklepu, zobaczyłem strach w jego oczach i wiedziałem, że coś jest nie tak - stwierdził policjant.
Źródło: abc7.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Departament Policji West Covina/Facebook