Donald Trump został w poniedziałek zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych podczas ceremonii w Kapitolu - złożenie przysięgi formalnie rozpoczęło jego prezydenturę. Oto zdjęcia z najważniejszych i najciekawszych momentów inauguracji.
W poniedziałek nad ranem Donald Trump i jego żona Melania zostali przyjęci w Białym Domu przez ustępującą parę prezydencką, Joe i Jill Bidenów. Było to tradycyjne spotkanie przy herbacie przed inauguracją nowej prezydentury.
Ze względu na pogodę inauguracja odbyła się nie na schodach przed wejściem do Kapitolu, lecz wewnątrz kapitolińskiej Rotundy.
Na miejscu zgromadziło się około 800 osób. Kolejne 1300 osób znajdowało się w Holu Wyzwolenia, a następne 500 w Centrum Wizytacyjnym Kapitolu. Media obiegły zdjęcia rozmawiających ze sobą prezydenta Argentyny Javiera Milei i premier Włoch Giorgii Meloni czy obecnego na sali miliardera, jednego z nabliższych doradców Trumpa - Elona Muska.
Wśród przybyłych na inaugurację gości znaleźli się między innymi byli prezydenci USA Bill Clinton, George W. Bush i Barack Obama.
Przybyli także szefowie największych firm technologicznych w USA - założyciel Amazona Jeff Bezos, prezes Google'a Sundar Pichai, szef Mety Mark Zuckerberg i szef Apple'a Tim Cook.
Podczas ceremonii inauguracyjnej w rotundzie Kapitolu doszło do niezręcznej sytuacji, gdy Donald Trump próbował pocałować swoją żonę Melanię, ale kapelusz projektu Erica Javitsa to uniemożliwił.
Senator JD Vance został jako pierwszy zaprzysiężony na 50. wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. 40-letni polityk został jednym z najmłodszych wiceprezydentów w historii USA.
Kilka minut później zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych został Donald Trump. Złożenie przysięgi formalnie rozpoczęło jego prezydenturę.
Po zaprzysiężeniu Trump wygłosił kilkudziesięciominutowe przemówienie, w którym zapowiadał "złoty wiek Ameryki". Niewiele miejsca poświęcił polityce zagranicznej. Podkreślił między innymi, że sukces Ameryki będzie mierzony nie tylko wygranymi wojnami, ale także tymi, w które Stany Zjednoczone się "nie zaangażują".
Po zakończeniu zaprzysiężenia poprzedni amerykański przywódca Joe Biden z małżonką Jill udali się do bazy Andrews, skąd wylecieli do Kalifornii.
Również dotychczasowa wiceprezydentka Kamala Harris wyruszyła w poniedziałek do rodzinnego stanu.
Niedługo po inauguracji i odprowadzeniu Bidenów do śmigłowca, Trump przemówił ponownie w Emancipation Hall w Kapitolu do członków Kongresu i innych gości, którzy nie mogli śledzić głównych uroczystości na żywo. Drugie przemówienie było zdecydowanie mniej poważne.
Następnie Trump oficjalnie podpisał nominacje na członków swojego gabinetu podczas ceremonii na Kapitolu.
Po wygłoszeniu przemówienia i inauguracyjnym lunchu, nowy amerykański przywódca znów pojawił się na korytarzach Kapitolu, by dokonać przeglądu wojsk przy dźwiękach wojskowej orkiestry.
Następnie Trump udał się na uroczysty lunch z kongresmenami, zaś potem pojechał na paradę w hali sportowej Capital One Arena, która zastąpiła tradycyjną paradę wzdłuż Pennsylvania Avenue przed Białym Domem.
Wieczorem Trump wygłosił trzecie przemówienie - zapowiedział zniesienie blisko 80 działań wykonawczych administracji Joe Bidena.
Następnie na oczach tysięcy świadków zebranych w Capital One Arena podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych, w tym o zniesieniu 78 działań swojego poprzednika w sprawie imigracji oraz o wycofaniu USA z porozumienia paryskiego o klimacie. Zapowiedział też ułaskawienie dużej liczby skazanych za udział w szturmie na Kapitol.
Wieczorem prezydent podpisał w Białym Domu kilkanaście rozporządzeń i dokumentów, m.in ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając skazanych za szturm na Kapitol.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SAUL LOEB