Zapoczątkowane jeszcze wiosną kontakty Izraela z Syrią zostały przerwane w lipcu, gdy w południowej syryjskiej prowincji, Suwejdzie, wybuchły walki między siłami prorządowymi a wspieraną przez Izrael mniejszością druzyjską.
Waszyngton nakłania zwaśnione strony do przyjęcia paktu o nieagresji. Jego częścią miałoby być porozumienie, które doprowadzi do utworzenia na południe od Damaszku regionu zdemilitaryzowanego.
Już we wrześniu prezydent Syrii Ahmed al-Szara powiedział, że dąży do zawarcia umowy o bezpieczeństwie, która pozwoliłaby na wycofanie się wojsk izraelskich z południa Syrii i zaprzestanie izraelskich ataków. Dodał, że mógłby to być wstęp do innych porozumień.
Amerykanie mają planować bazę wojskową w Damaszku
Agencja Reutera podała, że według początkowego planu porozumienie między Izraelem a Syrią miało zostać zawarte podczas wrześniowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, co zostałoby przedstawione jako sukces prezydenta USA Donalda Trumpa.
Nie doszło do tego, ale w poniedziałek po raz pierwszy w historii do Białego Domu przyjedzie prezydent Syrii. Według Reutera Amerykanie chcą, aby porozumienie zostało zawarte przed końcem bieżącego roku.
Agencja podała - powołując się na sześć źródeł zaznajomionych ze sprawą - że częścią porozumienia miałoby być wykorzystanie jednego z lotnisk w Damaszku do utworzenia tam przez Stany Zjednoczone bazy wojskowej.
Baza, gdzie mają stacjonować Amerykanie, ma być położona na południu miasta i wykorzystywana do monitorowania porozumienia. Agencja przekazała, że uzyskała informacje o lokalizacji obiektu, ale na prośbę władz USA ich nie ujawniła.
Reuters napisał, że Pentagon i syryjskie MSZ nie odpowiedziały na zadane przez agencję pytania w tej sprawie.
Ocieplenie stosunków między Syrią a USA
Źródła w syryjskim wojsku potwierdziły, że od pewnego czasu trwają rozmowy i przygotowania pod przyjazd amerykańskich żołnierzy. Siły USA mają przeprowadzać z bazy misje zaopatrzeniowe, logistyczne, humanitarne i wywiadowcze. Zarazem Syria ma zachować pełną suwerenność nad infrastrukturą tego lotniska.
Reuters napisał, że według syryjskiego urzędnika chcącego zachować anonimowość Damaszek ma dołączyć do koalicji walczącej z tak zwanym Państwem Islamskim, na której czele stoją Stany Zjednoczone.
Armia USA jest obecna w Syrii od 2014 roku, jednak na przestrzeni ostatnich lat znacznie ograniczyła liczbę stacjonujących tam żołnierzy. Prezydent Trump zdecydował się jeszcze za swojej pierwszej kadencji (w latach 2017-2021) ograniczyć liczbę żołnierzy wspierających na północy kraju kurdyjskie Siły Demokratyczne w walce z tak zwanym Państwem Islamskim.
Od czasu przejęcia władzy rządowi Szary udało się polepszyć stosunki z USA. Trump w czasie majowej wizyty na Bliskim Wschodzie spotkał się z Szarą i zapowiedział pełną normalizację stosunków. USA złagodziły też część sankcji.
Autorka/Autor: asty/akr
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Andrea Backhaus/Shutterstock