W jeziorze Mead niedaleko Las Vegas znaleziono kolejne ludzkie szczątki. Woda w zbiorniku opada przez trwającą od dwóch dekad suszę. Tydzień temu żeglarze trafili na beczkę z ludzkim ciałem. Policja przewidywała wtedy, że "może być ich więcej".
Jezioro Mead leży na pograniczu Nevady i Arizony. Powierzchnia tego sztucznego zbiornika sięga ponad 600 kilometrów kwadratowych.
Ludzkie szczątki odnaleziono w sobotę, 7 maja - poinformował CNN. Strażnicy parku narodowego, na terenie którego znajduje się jezioro, przekazali, że to ludzki szkielet. Trwa dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyny śmierci człowieka, którego szczątki odnaleziono.
Kolejne szczątki w jeziorze Mead
W poniedziałek, 2 maja odkryto beczkę, w której znajdowały się ludzkie szczątki. - Wraz ze spadkiem poziomu wody jest bardzo duża szansa, że na dnie zbiornika znajdziemy kolejne osoby, może być ich więcej - przekazał wtedy detektyw Ray Spencer z policji w Las Vegas.
Na podstawie przedmiotów pozostawionych przy ciele ofiary odnalezionej 2 maja, policja ustaliła, do śmierci doszło najprawdopodobniej między połową lat 70. i początkiem 80., ponieważ buty znalezione przy szczątkach zostały wyprodukowane w tym okresie. Funkcjonariusze przyznają, że najprawdopodobniej doszło do zabójstwa.
- Śledczy analizują, czy śmierć mogła być związana z mafią - powiedział dziennikowi "New York Times" detektyw Ray Spencer.
Megasusza
Suszę sklasyfikowano w języku angielskim jako megadrought (megasusza - red.), co oznacza taką, która trwa dwie dekady lub dłużej. Na łamach pisma "Nature Climate Change" naukowcy analizują, że za intensywność suszy w 40 procentach odpowiedzialne jest globalne ocieplenie. Jak stwierdził główny autor badań Park Williams, profesor z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, susza rozciągająca się na tak długi okres nie byłaby możliwa bez zmian klimatu spowodowanych przez działalność człowieka.
W ciągu ostatniej dekady Kalifornia i inne zachodnie stany USA zmagały się z poważnymi niedoborami wody, co wiązało się z czasowymi ograniczeniami w jej zużyciu. Na niektórych obszarach wodę butelkowaną trzeba było importować. Sytuacji nie polepszały rzadkie, obfite opady śniegu lub deszczu.
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps