W chwili obecnej USA nie prowadzą wspólnych z Rosją działań ani nie koordynują operacji militarnych w Syrii - poinformował rzecznik Białego Domu Josh Earnest. Nie wykluczył jednak, że może tak się stać. To komentarz do prasowych doniesień, według których trwają zaawansowane negocjacje na temat współpracy obu mocarstw.
- Wiem, że pojawiły się spekulacje dotyczące tego, że może zostać osiągnięte porozumie (z Rosją - red.) w tej sprawie, ale nie jest pewne, że do tego dojdzie - dodał Earnest.
Nieoficjalne doniesienia
Na początku lipca prezydenci Władimir Putin i Barack Obama w rozmowie telefonicznej uzgodnili, że obydwa państwa są gotowe zwiększyć koordynację działań militarnych w Syrii. Jeszcze wcześniej, w połowie maja Rosja zaproponowała USA prowadzenie wspólnych ataków lotniczych przeciwko ugrupowaniom dżihadystycznym w Syrii, co Waszyngton odrzucił.
Teraz spekulacje o współpracy rozgorzały na nowo. Amerykańskie media donoszą, że odwiedzający Moskwę John Kerry przedstawi Rosjanom konkretną propozycję. Ma ona obejmować między innymi utworzenie wspólnego centrum dowodzenia, koordynującego naloty na cele w Syrii. Współpracować miałyby też wywiady.
Nieoficjalne doniesienia na temat propozycji Waszyngtonu publikuje między innymi "Washington Post", Voice of America czy agencja AP.
Autor: mk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Alex Beltyukov