Siły ukraińskie dokonały serii ataków na bazy paliwowe i rafinerie na terenie Rosji w ciągu kilku dni. Celem były obiekty w obwodach rostowskim i tambowskim, a także w Kraju Krasnodarskim. Niezależny rosyjski portal The Moscow Times relacjonował, że w wyniku uderzenia w Azowie wybuchł pożar, którego "nie dało się ugasić przez dwa dni".
W czwartek rano rosyjskie kanały na Telegramie podały, że drony zaatakowały w nocy rafinerię w miejscowości Afipski w Kraju Krasnodarskim, a także skład ropy w wiosce Enem w Adygei. Doniesienia te zostały później potwierdzone przez tamtejsze władze.
"O godzinie 6 rano ogień został całkowicie ugaszony. Powierzchnia pożaru obejmowała około 400 metrów kwadratowych. Nie ma żadnych rannych i nie ma zagrożenia dla mieszkańców" - napisał na kanale Telegram Murat Kumpiłow, gubernator republiki Adygeja (w składzie Federacji Rosyjskiej).
Według kanału Baza, atak na rafinerię w Kraju Krasnodarskim został przypuszczony po godzinie 2 w nocy. Drony - jak podała Baza - zostały zestrzelone, jednak odłamki jednego z nich uderzyły w cysternę, po czym wybuchł pożar.
Rosyjski kanał Astra napisał, że baza paliwowa w wiosce Enem należy do rosyjskiego koncernu Łukoil. Zaatakowana rafineria w Kraju Krasnodarskim jest położona zaledwie osiem kilometrów dalej - podała Astra.
Nieco później w czwartek rosyjskie kanały na Telegramie rozpowszechniły kolejną informację o ataku dronów na bazę paliwową w obwodzie tambowskim. Gubernator obwodu Maksym Jegorow przekazał, że doszło do pożaru zbiornika.
Rozmówca portalu Ukraińskiej Prawdy przekazał, że za nocnym ataku na obiekty paliwowe w Rosji stoi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
"Zbiorniki z ropą stanęły w ogniu"
We wtorek lokalne władze rosyjskie poinformowały o pożarze w rafinerii w mieście Azow w obwodzie rostowskim.
"Zbiorniki z ropą stanęły w ogniu w Azowie po ataku dronów" - przekazał we wpisie na kanale Telegram gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew. "Według wstępnych informacji nie ma ofiar" - dodał.
Rozmówca agencji Interfax-Ukraina mówił, że zostały zaatakowane dwie bazy naftowe Azowska i Azownieftieprodukt, które posiadają 22 zbiorniki do przechowywania paliwa.
Niezależny rosyjski portal The Moscow Times relacjonował, że w wyniku uderzenia na terenie bazy paliwowej w Azowie wybuchł pożar, którego "nie dało się ugasić przez dwa dni".
Utajnione dane
Od początku 2024 roku Ukraina koncentruje się na atakowaniu obiektów paliwowo-energetycznych w Rosji. W ciągu pięciu i pół miesiąca drony uderzyły w ponad 40 baz paliwowych i rafinerii. W środkowej Rosji skutki dotknęły prawie wszystkie największe tego typu zakłady - napisał The Moscow Times.
Podał, że po serii ataków władze rosyjskie zdecydowały się na utajnienie statystyk dotyczących produkcji paliw.
Źródło: Ukraińska Prawda, The Moscow Times, tvn24.pl