Rosjanie stawiają budynki na grobach w zajętym przez nich Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy - informuje w czwartek lojalna wobec Kijowa mariupolska rada miejska. Pośród zniszczonych podczas wojny bloków mieszkalnych otwarto nocny klub.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
W Mariupolu do tej pory znajdowane są tymczasowe pochówki - napisała w komunikatorze Telegram rada miejska. W czwartek poinformowano o znalezieniu jednego z nich w pobliżu placu budowy. "Okupanci dosłownie budują nowe obiekty na kościach zabitych przez siebie mieszkańców Mariupola" - wskazała rada miejska.
Według niej w Mariupolu są setki tymczasowych pochówków, które sąsiedzi czy bliscy zmarłych wykopywali na podwórkach i parkach podczas rosyjskiej blokady miasta. "Tysiące zabitych zostały pod ruinami, tysiące są pochowane w zbiorowych grobach, tysiące przepadły bez wieści" - podkreślono.
Klub nocny pośród zniszczonych bloków
Ze wstępnych szacunków strony ukraińskiej wynika, że w Mariupolu zginęło ponad 22 tys. ludzi, jednak liczba ofiar może być znacznie wyższa.
Również w czwartek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował, że pośród zniszczonych w wyniku wojny bloków w Mariupolu otworzono nocny klub "Kleopatra".
"Ile setek mieszkańców Mariupola tu było zabitych? Rosjanie mają to gdzieś. Następny klub może otworzą na środku cmentarza. Czemu nie?" - napisał w Telegramie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Telegram/andriyshTime