Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Zniszczenia po rosyjskich atakach na ukraińskie miasta uchwycono na zdjęciach satelitarnych, wykonanych przez amerykańską firmę Maxar Technologies. Na fotografiach widać między innymi dym unoszący się znad obszaru przemysłowego w Czernihowie na północy kraju, płonące budynki w Irpieniu pod Kijowem oraz zbombardowane centrum Mariupola nad Morzem Azowskim.
Amerykański operator satelitów, firma Maxar Technologies udostępniła zdjęcie satelitarne, na których widać zniszczenia wyrządzone przez rosyjskie ataki na ukraińskie miasta. Wszystkie fotografie zostały wykonane 21 marca – w 26. dniu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Zniszczenia po rosyjskich atakach na zdjęciach satelitarnych
Na zdjęciach Maxar Technologies widać centrum obleganego przez Rosjan Mariupola w obwodzie donieckim. Z kilku miejsc unosi się dym, a wiele budynków - w tym ostrzelany przez siły rosyjskie teatr dramatyczny w centralnym punkcie miasta - jest zniszczonych.
Na innym zdjęciu Mariupola uchwycono płonące bloki w północno-wschodniej części miasta.
Ślady po ostrzałach widać także na zdjęciach miejscowości Tałakiwka na północno-wschodnich przedmieściach Mariupola. Na okolicznych polach w oczy rzucają się ślady po obecności sprzętu wojskowego.
Maxar Technologies udostępnił zdjęcia z podkijowskiego Hostomla, gdzie Rosjanie ostrzelali lotnisko i zakłady lotnicze Antonowa.
Na polach na zachód od lotniska w Hostomlu widać pozycje artyleryjskie.
W Irpieniu na północny zachód od Kijowa, gdzie toczą się zacięte walki między siłami ukraińskimi i rosyjskimi, uchwycono płonące budynki mieszkalne. Nad miastem unosi się czarny, gęsty dym.
W Czernihowie na północny Ukrainy Rosjanie ostrzelali między innymi obszar przemysłowy, w tym zbiorniki na ropę naftową. Na zdjęciach satelitarnych widać gęsty dym unoszący się nad miastem.
W Nowoseliwce na północny wschód od Czernihowa widać zniszczone domy mieszkalne oraz kratery po wybuchach pocisków.
Na kolejnych zdjęciach widać – zdaniem agencji Reutera – rosyjskie odwody rozmieszczone we wsi Dublin w południowej Białorusi.
Źródło: Reuters