Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin oświadczył, że wysyłanie broni na Ukrainę "może wywołać eskalację, której nie będzie można kontrolować". Kardynał podkreślił, że Watykan zawsze nalegał na pokojowe i wynegocjowane rozwiązanie.
- Uważam, że jest prawo do obrony, do uzasadnionej obrony. I to jest fundamentalna zasada, zgodnie z którą Ukraina stawia opór Rosji - powiedział Parolin w wywiadzie dla włoskiego portalu katolickiego Aci Stampa.
Zaznaczył, że "wspólnota międzynarodowa chce uniknąć eskalacji i dlatego nikt nie interweniował bezpośrednio, ale widzę, że wielu wysyła broń". - To straszne, gdy się o tym pomyśli, to może wywołać eskalację, której nie będzie można kontrolować - ocenił kardynał Parolin. - Pozostaje zasada uzasadnionej obrony - powtórzył.
Pytany, dlaczego dopiero teraz mówi się o zasadzie uzasadnionej obrony, choć już wcześniej były sygnały wskazujące na to, że Rosja może zachować się w taki sposób, jak teraz, odparł: - Ponieważ wcześniej trwał dialog, choć nie został zakończony i nie osiągnął pozytywnego wyniku.
- Strony jednak rozmawiały, także przy udziale wspólnoty międzynarodowej. Dyskutowało się o granicach. W sytuacji dialogu, logiczne było to, że nie powinno dojść do żadnego wrogiego aktu, lecz starano się wykorzystać wszystkie możliwe środki negocjacyjne z nadzieją, że negocjacje te zakończą się sukcesem, co jednak niestety nie nastąpiło - podkreślił Parolin.
Przekonywał, że "w kwestii Ukrainy Stolica Apostolska nigdy nie przestała zwracać uwagi na sytuację w Donbasie i w rejonie Doniecka i Ługańska". - Watykan zawsze nalegał na poszanowanie i wprowadzanie w życie porozumień z Mińska, które wydawały się najlepszą drogą, by uniknąć tego, co potem się stało - oświadczył kardynał.
- Nalegaliśmy zawsze na to, aby była konieczna elastyczność ze strony Rosji i Ukrainy, by wcielić w życie poprawnie i skutecznie porozumienia mińskie. W rozmowie, jaką przeprowadziłem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem podczas mojej podróży w 2017 roku pojawił się także ten temat - dodał.
Parolin: Watykan zawsze nalegał na pokojowe rozwiązanie
Parolin Podkreślił też, że od początku kryzysu ukraińskiego, a więc od roku 2014, z racji "stałego dialogu" z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Watykan zawsze nalegał na pokojowe i wynegocjowane rozwiązanie.
- Dlatego, także zanim wybuchła wojna, wyraziliśmy gotowość mediacji, zwłaszcza po tym, gdy ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wskazał Watykan jako możliwe neutralne miejsce, gdzie mogłoby odbyć się spotkanie na szczycie Rosja-Ukraina - powiedział kardynał.
Źródło: PAP