Właściciele samochodów jeżdżących na Ukrainie na zagranicznych numerach rejestracyjnych – najczęściej polskich i litewskich – ogłosili w środę bezterminowy protest. Oczekują rozwiązania przez władze problemu legalizacji ich pojazdów.
Kierowcy zgromadzili się przy siedzibie parlamentu i rządu w centrum Kijowa, co spowodowało ogromne korki. Według organizatorów w akcji uczestniczyło około 5 tysięcy osób.
- Protest będzie trwał, póki władze nie podejmą konstruktywnej decyzji w sprawie naszych postulatów dotyczących legalizacji samochodów na zagranicznych numerach – oświadczył na konferencji prasowej szef organizacji AutoEuroSyła Ołeh Jaroszewycz.
Postulaty protestujących
Podczas środowego protestu domagano się między innymi zerowej stawki celnej na wwóz na Ukrainę używanych samochodów z zagranicy, wprowadzenie prostych mechanizmów legalizacji wwiezionych już pojazdów oraz zaprzestania policyjnych szykan wobec ich właścicieli.
Ci Ukraińcy, którzy nie mogą pozwolić sobie na zakup samochodu w swoim kraju, od kilku lat kupują używane i o wiele tańsze auta za granicą, przeważnie w Polsce lub na Litwie. Po to, by uniknąć wysokiego cła przywozowego, rejestrują je jako współwłaściciele z obywatelami tych państw, dzięki czemu mogą korzystać z tych pojazdów na Ukrainie przez rok. Po upływie roku taki pojazd musi być wywieziony za granicę, po czym można nim wjechać z powrotem na Ukrainę.
Ołeh Nakoneczny, właściciel samochodu z zagraniczną rejestracją, mówił telewizji Kanał 5: - W Europie odprawa celna kosztuje około pięciuset dolarów. Na Ukrainie – cztery tysiące dolarów. Różnica jest znacząca.
30 tysięcy mandatów
Ukraińska Państwowa Służba Fiskalna poinformowała, że obecnie na terytorium kraju znajduje się nielegalnie ponad 63,9 tysięcy przywiezionych z zagranicy samochodów, jednak skala tego zjawiska może być znacznie większa.
Od 2015 roku służby celne nałożyły ponad 30 tysięcy mandatów za złamanie praw dotyczących wwozu i terminu przebywania na Ukrainie pojazdów zza granicy.
Suma kar pieniężnych z tego tytułu wyniosła ponad 206 mln hrywien, czyli równowartość ponad 28 mln złotych.
Autor: tas/tr / Źródło: PAP, 5.ua