Pięcioletni chłopiec po rosyjskim ostrzale stracił siostrę, matkę i dziadków

Źródło:
Ukraińska Prawda

Pięcioletni Mykyta Czibis w wyniku rosyjskiego ostrzału stracił siostrę, matkę i dziadków. Rodzina mieszkała w pobliżu miasta Izium w obwodzie charkowskim. Historię rodziny opowiedzieli po blisko ośmiu miesiącach dziennikarze portalu Ukraińska Prawda, którym udało się dotrzeć do krewnych chłopca.

Wioska Oskił w pobliżu miasta Izium, w której mieszkała rodzina Mykyty, została ostrzelana 27 marca rano. Rakiety uderzyły w budynek. Zginęły cztery osoby: 69-letni dziadek chłopca, Wołodymyr, 64-letnia babcia, Wira, 36-letnia matka, Ludmyła i 7-letnia siostra, Karina. Przeżył tylko chłopiec. Pięciolatek wydostał się spod ciał swoich dziadków, matki i siostry. W milczeniu przechadzał się po ruinach domu, gdzie znaleźli go inni mieszkańcy wsi - napisał portal Ukraińska Prawda.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Dziennikarze przekazali, że matka Mykyty pracowała jako pielęgniarka w szpitalu w Iziumie. Kiedy Rosjanie zaczęli ostrzeliwać to miasto, przeprowadziła się z dziećmi do wioski Oskił, gdzie mieszkali jej rodzice. Myślała, że będą tam bezpieczni.

Nie zdążyli się ukryć

Świadkiem tragicznych wydarzeń, do których doszło 27 marca, była znajoma rodziny Czibisów, Switłana Woszczana. Mówiła, że kiedy zaczął się ostrzał, uciekła do piwnicy swojego domu. Myślała, że sąsiedzi także zdążą się ukryć. Kiedy wróciła do ich domu, zobaczyła jedynie stertę gruzu i milczącego, przechadzającego się w tym miejscu Mykytę.

Matka i babcia "nie żyją"

Woszczana zapytała chłopca, gdzie się są jego matka i babcia. Odpowiedział: "nie żyją".

Kobieta zabrała chłopca ze sobą. Zaprowadziła do znajomej pielęgniarki. Mieszkańcy zwrócili się do żołnierzy obrony terytorialnej o pomoc w sprawie pochówku bliskich Mykyty. Zostali później pochowani w jednej mogile na miejscowym cmentarzu. Chłopiec mieszkał we wsi do lipca. Rodzina ciotki zabrała go stamtąd do Polski.

Dziennikarze Ukraińskiej Prawdy nie podali obecnego miejsca pobytu chłopca. Napisali jedynie, że Mykyta chodzi do przedszkola. I że powoli oswaja się z nową rzeczywistością.

Więcej o historii Mykyty w "Faktach o świecie" o 20.20 w TVN24 BiS.

Autorka/Autor:tas / prpb

Źródło: Ukraińska Prawda

Tagi:
Raporty: