Potrójna misja Kijowa w Afryce. Mali zrywa z Ukrainą

Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

894 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińskie siły zniszczyły używane przez najeźdźców zakłady remontowe sprzętu wojskowego w Ługańsku. Republika Mali zerwała stosunki dyplomatyczne z Ukrainą, z kolei szef dyplomacji w Kijowie leci do Malawi, Zambii i na Mauritius w Afryce. Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał brytyjski tygodnik "The Economist", przekazanych Ukrainie myśliwców F-16 jest zbyt mało, żeby zapewniły duży i szybki wpływ na działania na froncie. Główną natychmiastową wartością jest jednak wzrost morale. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

> Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził w niedzielę, że pierwsze samoloty wielozadaniowe F-16 dotarły do jego kraju, i oświadczył, że ich piloci wypełniają już zadania na niebie. Szef państwa wystąpił na tle tych maszyn, przemawiając z okazji Dnia Sił Powietrznych. Prezydent ocenił, że otrzymanie zachodnich samolotów oznacza przejście na nowy etap w rozwoju ukraińskich wojsk powietrznych. Zauważył jednocześnie, że "liczba samolotów, które przybyły do Ukrainy i liczba tych pilotów, którzy już zostali przeszkoleni, jest nadal niewystarczająca”. Podkreślił jednak, że partnerzy Ukrainy są świadomi potrzeb obronnych jego kraju.

Zełenski powiedział również, że w tej chwili nie może ujawnić szczegółów dotyczących tego, jakie zadania będą wykonywać myśliwce lub które z nich „już wykonały” – zrelacjonowała Interfax-Ukraina.

> Liczba przekazanych Ukrainie myśliwców F-16 jest na razie na tyle mała, że ich głównym efektem będzie podniesienie morale Ukraińców niż uzyskanie przewagi militarnej – pisze w niedzielę, przywołując opinie ekspertów "The Economist". Brytyjski tygodnik przedstawia szereg powodów, dla których przekazywanie samolotów trwało tak długo – brak miejsc szkoleniowych dla ukraińskich pilotów, problemy językowe, fakt, że F-16 są znacznie bardziej skomplikowane niż wszystkie samoloty, na których latali do tej pory ukraińscy piloci, czas potrzebny na przygotowanie logistyki i infrastruktury, bo ich serwis i obsługa również są bardziej skomplikowane.

Jeśli chodzi o to, jaką różnicę zrobią w wojnie F-16, to "The Economist" przywołuje opinię Douglasa Barrie, eksperta ds. sił powietrznych w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, który uważa, że główną natychmiastową wartością jest wzrost morale. Według niego, początkowa liczba samolotów jest niewielka, a Ukraińcy będą ich używać ostrożnie, aby uniknąć strat, które dałyby Rosji propagandowe zwycięstwo. Powinny one jednak zacząć przynosić stopniową różnicę.

> Dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Ołeszczuk poinformował, że w ciągu dwóch i pół roku żołnierze tej formacji zestrzelili ponad osiem tysięcy rosyjskich celów: rakiet, dronów szturmowych, samolotów i śmigłowców.

"Walka o niebo trwa. Wróg atakuje nas 24 godziny na dobę bombami i rakietami, prowadzi rozpoznanie powietrzne, co noc uderza dronami szturmowymi. Siły Powietrzne, ramię w ramię z obroną przeciwlotniczą wszystkich sił obronnych kraju, odpierają ataki" - przekazał w niedzielnym wpisie na kanale Telegram dowódca tej formacji, Mykoła Ołeszczuk. Opublikował też nagranie, poświęcone żołnierzom sił powietrznych, którzy 4 sierpnia obchodzą swoje święto.

Nagranie, poświęcone ukraińskim siłom zbrojnym
Nagranie, poświęcone ukraińskim siłom zbrojnym Wołodymyr Zełenski/Telegram

> Władze kontrolowanej przez Ukrainę części obwodu donieckiego podjęły decyzję o przymusowej ewakuacji 744 dzieci z terenów intensywnie ostrzeliwanych przez wojska rosyjskie – powiadomił w niedzielę szef obwodowych władz wojskowych Wadym Fiłaszkin.

Miejscowości, w których ogłoszono ewakuację, znajdują się na zachód i północny zachód od Doniecka i leżą przy trasie z Pokrowska do miasta Czasiw Jar. "Ogółem z czterech hromad (gmin) mamy ewakuować 744 dzieci i ich rodziny w bardziej bezpieczne regiony Ukrainy" – napisał Fiłaszkin na Telegramie.

> W okolicach bazy wojskowej Rosjan w Mariupolu wybuchł pożar - przekazał Petro Andriuszczenko, doradca mera miasta, przebywającego poza jego granicami. Andriuszczenko poinformował, że pożar "był obserwowany przez całe miasto, a Rosjanie szybciutko wyjeżdżali".

Doradca mera Mariupola, zniszczonego i zajętego przez Rosjan, poinformował na kanale Telegram, że pożar wybuch w rejonie nowej bazy wojskowej.

Dym w rejonie bazy wojskowej Rosjan w Mariupolu Petro Andriuszczenko/Telegram

> Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wyruszył w czwartą podróż po krajach afrykańskich, aby wzmocnić więzi z regionem, poinformowało w niedzielę ukraińskie MSZ.

Podróż Kułeby rozpoczęła się w niedzielę od wizyty w Malawi, później zawita do sąsiedniej Zambii, a objazd zakończy w czwartek w Mauritiusie. W Lilongwe, Lusace i w Port Louis Kułeba spotka się z głowami państw i ministrami spraw zagranicznych tych krajów.

Jest to pierwsza w historii wizyta ukraińskiego ministra spraw zagranicznych w tej części Afryki.

> Okupacyjne władze rosyjskie w Ługańsku poinformowały w niedzielę o dużym ataku rakietowym Ukrainy z zastosowaniem pocisków zachodniej produkcji, które - jak wyjaśnili przedstawiciele ukraińskich władz – trafiły w zakłady remontowe sprzętu wojskowego. "Siły Zbrojne Ukrainy wystrzeliły w kierunku Ługańska 12 pocisków zachodniej produkcji. Prawdopodobnie osiem pocisków ATACMS i cztery pociski Storm Shadow" – powiadomił szef tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁNR) Łeonid Pasicznyk. Szef ukraińskiej administracji wojskowej obwodu ługańskiego Artem Łysohor oświadczył tymczasem, że celem ataku była zakład budowy maszyn, Fabryka 100. "Znów pożar na terytorium fabryki maszyn. Okupanci zazwyczaj remontują tam i przechowują sprzęt wojskowy" – przekazał na Telegramie.

> Republika Mali ogłosiła w niedzielę zerwanie stosunków dyplomatycznych z Ukrainą w związku z rzekomym poparciem Kijowa dla działań rebeliantów, którzy niedawno rozbili kolumnę malijskich wojskowych i rosyjskich najemników z tzw. grupy Wagnera, poinformował portal Ukraińska Prawda. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że rząd malijski "z głębokim zdziwieniem przyjął do wiadomości wywrotowe wypowiedzi", w których szef wywiadu Ukrainy, Andrij Jusof "przyznał udział Ukrainy" w ataku "uzbrojonych grup terrorystycznych", który doprowadził do śmierć przedstawicieli armii malijskiej.

Autorka/Autor:bż/adso

Źródło: PAP, tvn24.pl, Reuters