783 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. - W 1968 roku widziałem rosyjskie czołgi na ulicach Pragi i nie chcę ich nigdy więcej widzieć - powiedział premier Czech Petr Fiala podczas spotkania z prezydentem USA. Joe Biden stwierdził, że Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.
> Izba Reprezentantów zajmie się osobnymi pakietami środków na pomoc dla Ukrainy, Izraela, państw regionu Indo-Pacyfiku, a także ustawą pozwalającą na użycie zamrożonych rosyjskich aktywów - poinformował spiker Izby Mike Johnson. Zapowiedź polityka daje nadzieję na uchwalenie pakietu dla Ukrainy przed końcem tygodnia.
> W marcu prawie osiągnięto porozumienie w ramach tzw. inicjatywy zbożowej między Rosją i Ukrainą za pośrednictwem Turcji; z umowy w ostatniej chwili wycofał się Kijów - informuje agencja Reutera, powołując się na źródła.
> Chiny wspierają Rosję w wojnie z Ukrainą, pomagając Moskwie w największej rozbudowie przemysłu zbrojeniowego od czasów Związku Radzieckiego - poinformowali wysocy rangą urzędnicy amerykańscy, cytowani przez agencję Reutera. Według nich Pekin dostarcza Rosjanom między innymi technologię do dronów i rakiet, zdjęcia satelitarne czy obrabiarki.
> W 1968 roku widziałem rosyjskie czołgi na ulicach Pragi i nie chcę ich nigdy więcej ich widzieć - powiedział premier Czech Petr Fiala podczas spotkania z prezydentem USA. Joe Biden stwierdził, że Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie.
> Przy granicy z Ukrainą zostało utworzone nowe zgrupowanie wojsk rosyjskich "Północ". Jak informuje ukraińska grupa Informacyjny Sprzeciw, zrzeszająca analityków wojskowych, którzy monitorują sytuację na froncie, żołnierze tej formacji "już realizują misje bojowe na kierunku biełgorodzkim".
> Rosja nadal publikuje ogłoszenia zachęcające cudzoziemców, aby dołączyli do jej sił zbrojnych i walczyli na Ukrainie; jest to jeden ze sposobów na zapewnianie dopływu rekrutów bez konieczności mobilizacji - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
> Władze w Kijowie wciąż zabiegają o dodatkowe systemy rakietowe Patriot chroniące Ukrainę przed atakami Rosjan. Zdaniem szefa ukraińskiej dyplomacji Dmytra Kułeby, wyrzutnie Patriot, rozmieszczone w Polsce, mogłyby ochraniać niebo także nad zachodnią Ukrainą.
Źródło: PAP