W kwietniu Pentagon opublikował nagrania, na których zarejestrowano niezidentyfikowane obiekty latające (UFO). CNN dotarła do raportów Marynarki Wojennej USA, które dotyczą szczegółów tych incydentów. Jeden z nich głosi, że po zanotowaniu zjawiska wojsko kontaktowało się z właścicielami bezzałogowych dronów. Nie znaleziono jednak nikogo, kto dysponowałby tak zaawansowanym sprzętem.
Raport Marynarki Wojennej USA z marca 2014 roku donosi, że nieznany obiekt "był mały, mniej więcej wielkości walizki i miał kolor srebrny". Minął amerykański samolot F-18 w odległości około 300 metrów. Pilot nie był w stanie go zidentyfikować, a obiekt szybko i bezpowrotnie zniknął z jego pola widzenia.
Raport opisujący incydent z listopada 2013 roku mówi o małym, białym obiekcie o rozpiętości skrzydeł około 1,5 metra i bez żadnych charakterystycznych znaków.
"Bezzałogowe obiekty lotnicze"
W dokumentach, do których dostęp uzyskały amerykańskie media, niezidentyfikowane obiekty nazywane są "bezzałogowymi obiektami lotniczymi" (ang. Unmanned Aerial Systems), co ma określać drona.
Po odnotowaniu jednego z incydentów - jak głosi jeden z raportów - wojsko kontaktowało się z właścicielami bezzałogowych dronów. Nie znaleziono nikogo, kto dysponowałby tak zaawansowanym sprzętem. Portal CNN pisze, że istnieje również możliwość, iż tajemnicze obiekty mogły być obsługiwane przez wojsko Rosji czy Chin w trakcie operacji wywiadowczych na terenie USA.
Marynarka Wojenna USA ostrzega, że dla samolotów wojskowych drony mogą "stanowić większe zagrożenie" niż większe obiekty, gdyż "są gorzej widoczne zarówno dla ludzkiego oka, jak i dla radarów".
Marynarka Wojenna w ubiegłym roku potwierdziła autentyczność nagrań
W kwietniu Pentagon opublikował trzy nagrania z zarejestrowanymi w podczerwieni niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. Świadkowie - wojskowi - podziwiają na nich prędkość, z jaką poruszają się obiekty i sugerują, że może to być dron.
Marynarka Wojenna USA już w ubiegłym roku potwierdziła autentyczność nagrań, które wcześniej były dostępne w sieci. Pentagon oficjalnie udostępnił materiały w celu "wyjaśnienia wszelkich nieporozumień opinii publicznej" w sprawie tego, czy są one autentyczne i czy pokazują wszystko - tłumaczyła rzeczniczka prasowa amerykańskiego resortu obrony Sue Gough.
Temat ten był poruszany w opublikowanej pod koniec kwietnia rozmowie agencji Reutera z Donaldem Trumpem. - Zastanawiam się, czy jest to prawdziwe. To niezły materiał - powiedział o filmach prezydent USA.
W ubiegłym roku w rozmowie z telewizją ABC News Trump przyznał, że został zapoznany z materiałami o niezidentyfikowanych obiektach latających. - Widziałem, słyszałem, czytałem, odbyłem nawet krótkie spotkanie w tej kwestii. Niektórzy mówią, że widzą UFO. Czy ja w to wierzę? Niezbyt - mówił.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: US Secretary of Defence