Agencja Reuters opublikowała zdjęcia satelitarne, które pokazują rosyjską bazę marynarki wojennej w porcie Tartus przed i po obaleniu Baszara al-Asada. Widać na nich różnicę w liczbie okrętów.
We wtorek ukraiński wywiad wojskowy przekazał, że rosyjskie siły wycofują się z Syrii, a Moskwa zaangażowała wojskowe samoloty i okręty do ewakuacji swoich jednostek. Z wpisu udostępnionego na Telegramie wynika, że "w porcie Tartus Rosjanie przeprowadzają demontaż sprzętu i mienia wojskowego. Przybyło tam kilkuset żołnierzy rosyjskich sił specjalnych, aby zapewnić bezpieczeństwo odwrotu".
W niedzielę, 8 grudnia, rebelianci zdobyli Damaszek i ogłosili obalenie reżimu Asada. W nocy z soboty na niedzielę światowe media przekazały informację, że Asad opuścił stolicę. Rosyjskie media podawały, że syryjski przywódca i członkowie jego rodziny polecieli do Moskwy.
Rosjanie zabierają statki z syryjskiego portu
Agencja Reuters udostępniła zdjęcia satelitarne portu Tartus, w którym znajdowała się rosyjska baza wojskowa. Na zdjęciach widać sytuację z 9 grudnia, czyli tuż po obaleniu Asada.
Port w Tartusie jest jedynym rosyjskim centrum napraw i uzupełniania zapasów na Morzu Śródziemnym, a Moskwa wykorzystuje Syrię jako punkt przejściowy do przewozu wojskowych kontrahentów do Afryki i z powrotem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosjanie "rejterują z Syrii"
Ewakuacja sił Rosji
Upadek rządów Baszara al-Asada to duży cios dla Iranu i Rosji, które interweniowały w trwającej od 2011 roku wojnie domowej w Syrii, aby spróbować umocnić jego rządy pomimo żądań Zachodu, aby dyktator oddał władzę.
Nie jest jasne, jak rebelianci, pod przywództwem islamistycznej grupy Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), byłego oddziału Al-Kaidy, będą postrzegali rosyjskie obiekty wojskowe w Syrii - bazę lotniczą w Humajmim w prowincji Latakia i obiekt morski w Tartusie na wybrzeżu.
W poniedziałek jeden z rosyjskich parlamentarzystów zagroził, że Rosja zdecydowanie odpowie, jeśli jej instalacje wojskowe w Syrii zostaną zaatakowane. Natomiast rzecznik Kremla oświadczył, że jest za wcześnie, by przewidywać przyszłość rosyjskich baz w Syrii.
Źródło: Reuters, TVN24