Władze Izraela muszą zapobiec przedostaniu się do kraju uchodźców uciekających przed konfliktem zbrojnym w Syrii - powiedział w piątek w wywiadzie radiowym minister ds. energetyki Izraela Juwal Szteinic.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w piątek, że w związku z ofensywą sił rządowych w południowo-zachodniej Syrii ze swych domów uciekło ponad 120 tysięcy osób.
- Uważam, że musimy zapobiec przejściu uchodźców z Syrii do Izraela, w przeszłości zapobiegaliśmy takim przypadkom - oświadczył szef resortu na antenie Tel Aviv Radio.
Izrael odmawia przyjmowania uchodźców
Dziesiątki tysięcy uciekinierów zebrały się na granicy syryjsko-jordańskiej. Tysiące uciekły na granicę z kontrolowanymi przez Izrael Wzgórzami Golan - podaje Obserwatorium. Niektórzy uciekli też na obszary kontrolowane przez siły reżimu Baszara al-Asada - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdul Rahman w telefonicznej rozmowie z agencją Reutera.
Izraelska armia również poinformowała, że nie może pozwolić uciekinierom z Syrii na wejście na terytorium swojego państwa. Dodała, że w ostatnich dniach wzrosła liczba osób przebywających w obozach dla uchodźców przy granicy ze Wzgórzami Golan. Wojsko powiadomiło też o dostarczeniu syryjskim uchodźcom ok. 60 ton pomocy humanitarnej i leków.
Od początku konfliktu w Syrii Izrael odmawia przyjmowania uchodźców z tego kraju, zaoferował jednak kilku tysiącom z nich pomoc medyczną. Ranni Syryjczycy są leczeni m.in. w szpitalach polowych utworzonych wzdłuż granicy z Syrią.
Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców szacuje liczbę uchodźców z Syrii na ponad 6,3 mln osób.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP