Premier Turcji Binali Yildirim powiedział w czwartek, że Ankara podejmie działania odwetowe w związku ze śmiercią trzech tureckich żołnierzy, którzy zginęli w ataku syryjskiego lotnictwa. To prawdopodobnie pierwsze tureckie ofiary sił rządowych Syrii.
- To oczywiste, że pewni ludzie (w Syrii - red.) nie są zadowoleni z tego, że Turcja walczy z tzw. Państwem Islamskim. Po tym ataku z pewnością nastąpi odwet - powiedział Yildirim.
Atak miał miał miejsce w nocy ze środy na czwartek. Pierwotnie nie wiadomo było, kto stoi za atakiem. Agencja AFP wskazywała, powołując się na siły bezpieczeństwa i źródła szpitalne, na dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego.
Później tureckie siły zbrojne poinformowały, że trzech tureckich żołnierzy zginęło, a dziesięciu zostało rannych w nalocie dokonanym przez syryjskie siły rządowe. Do ataku doszło około godz. 3.30 nad ranem czasu lokalnego w trakcie operacji syryjskich rebeliantów i sił tureckich w północnej Syrii.
Pod koniec sierpnia siły tureckie rozpoczęły operację o kryptonimie Tarcza Eufratu, której celem jest oczyszczenie obszarów przy południowej granicy Turcji z bojowników tzw. Państwa Islamskiego oraz uniemożliwienie kurdyjskim bojownikom, wspieranym przez USA, zdobywanie nowych terenów w Syrii.
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP