Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przedstawił plan przygotowania Stambułu na spodziewane trzęsienie ziemi. Geolodzy ostrzegają, że w kolejnych latach, być może dekadach, do niego dojdzie i będzie ono katastrofalne w skutkach. W jednym z największych miast świata mogłoby pochłonąć nawet 100 tysięcy ofiar.
- Wybudujemy 400 tysięcy domów na terenach wyznaczonych jako strefy rezerwowe w Stambule, przeprowadzimy renowację 350 tysięcy i udostępnimy 100 tysięcy domów socjalnych w naszej metropolii - ogłosił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, przedstawiając plan przygotowania miasta na oczekiwane trzęsienie ziemi.
- Wstrząsy z 6 lutego przypomniały nam o zagrożeniu trzęsieniami ziemi. Po tak wielkiej katastrofie nie do pomyślenia jest, aby cokolwiek było takie samo jak wcześniej. Niedawne trzęsienia ziemi w regionie Marmara pokazują, że musimy jeszcze bardziej przyspieszyć nasze prace - powiedział prezydent, cytowany w poniedziałek przez dziennik "Hurriyet".
"Przygotowanie się na trzęsienia ziemi nie jest dla nas wyborem, ale obowiązkiem"
- Przygotowanie się na trzęsienia ziemi nie jest dla nas wyborem, ale obowiązkiem. Nasz kraj żyje z trzęsieniami ziemi. Około 66 procent kraju to strefa trzęsień ziemi, a 71 procent populacji mieszka na obszarach narażonych na wstrząsy - dodał prezydent.
Koszty transformacji mającej przygotować Stambuł na trzęsienie ziemi wahają się w okolicach dwóch milionów lir (ok. 62 tysięcy euro) na każdy dom.
Po lutowym trzęsieniu ziemi na południu Turcji geolodzy ostrzegli, że spodziewane w Stambule - około 16-milionowej metropolii - trzęsienie ziemi mogłoby pochłonąć nawet 100 tysięcy ofiar. Władze miasta zintensyfikowały prace przygotowawcze i kontrolę najbardziej zagrożonych obiektów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ula Ulachka / Shutterstock.com