- Zwiększona aktywność wojskowa NATO i wdrożenie globalnego systemu obrony przeciwrakietowej grozi nową eskalacją istniejących konfliktów – oświadczył naczelnik sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji Walerij Gierasimow. Generał spotkał się z zagranicznymi attaché wojskowymi, akredytowanymi w Federacji Rosyjskiej.
Walerij Gierasimow podkreślił, że "obecna sytuacja na świecie charakteryzuje się dalszym wzrostem problemów bezpieczeństwa globalnego i regionalnego, związanych z rozszerzeniem skali międzynarodowego terroryzmu i radykalnego ekstremizmu".
- Polityka militarna NATO, nosząca nieprzyjazny charakter wobec Rosji, wywołuje zaniepokojenie. Sojusz kontynuuje wysiłki na rzecz rozszerzenia swojej obecności wojskowej i zwiększa aktywność sił zbrojnych wzdłuż granic Federacji Rosyjskiej - powiedział generał.
Stwierdził, że "rozmieszczenie globalnego systemu obrony przeciwrakietowej i rozwój nowej broni narusza istniejącą równowagę sił". - Istnienie długotrwałych konfliktów międzypaństwowych stwarza zagrożenie powstawania nowych i eskalacji już istniejących konfliktów – podkreślił.
Kontyngent Sojuszu
Agencja TASS przypomniała, że podczas niedawnego posiedzenia kolegium rosyjskiego Ministerstwa Obrony, szef resortu, Siergiej Szojgu, uznał rozszerzenie NATO za jedno z głównych zagrożeń dla Rosji.
"Szojgu powiedział wówczas, że w 2015 r. kontyngent Sojuszu w krajach bałtyckich, Polsce i Rumunii wzrósł o 13 razy, ilość rozmieszczonych w tych państwach samolotów wzrosła o osiem razy. NATO przerzuciło tam do 300 czołgów i bojowych wozów piechoty. W Polsce i Rumunii zostały rozmieszczone systemy obrony przeciwrakietowej" – cytowała wypowiedź Szojgu agencja TASS.
Autor: tas//gak / Źródło: RIA Nowosti, TASS
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons