Szef NATO w Japonii. Mówi o współpracy Rosji z Chinami

NATO Secretary General Rutte visits Yokosuka base
Szef NATO Mark Rutte i minister obrony Japonii Gen Nakatani
Źródło: Reuters

Sekretarz generalny NATO jest zaniepokojony rozbudową arsenału Chin i wspieraniem przez nie Rosji. - Nie możemy być naiwni - powiedział w trakcie wizyty w Japonii. Mark Rutte spotkał się tam z japońskim ministrem obrony, który wyraził gotowość do udziału jego kraju w natowskiej misji dla Ukrainy (NSATU).

- Chiny wspierają wysiłki Rosji. Chiny rozbudowują swoje siły zbrojne, także marynarkę wojenną, w szybkim tempie - powiedział we wtorek Rutte, podsumowując swoją wizytę w porcie japońskiej marynarki wojennej Yokosuka. - Nie możemy być naiwni i naprawdę musimy współpracować, oceniać to, co się dzieje - zaznaczył.

Rutte dodał, że NATO z niepokojem obserwuje manewry chińskiej armii w pobliżu Tajwanu.

Japonia chce wspierać Ukrainę w ramach działań NATO

Minister obrony Japonii Gen Nakatani, który spotkał się we wtorek z szefem NATO w Tokio, powiedział, że Japonia chce uczestniczyć w misji wsparcia NATO w sprawach bezpieczeństwa i szkolenia dla Ukrainy (NSATU) i zwrócił się z prośbą o opracowanie "niezbędnych procedur". Nakatani ogłosił osobno tego dnia, że USA rozmieszczą drony obserwacyjne dalekiego zasięgu MQ-4C Triton na Okinawie - wyspie w południowej części archipelagu japońskiego w pobliżu Tajwanu. Rutte ocenił w rozmowie z Nakatanim, że Chiny, Korea Północna i Rosja intensyfikują swoje ćwiczenia wojskowe i współpracę, "podważając globalne bezpieczeństwo, co oznacza, że to, co dzieje się w regionie euroatlantyckim, ma znaczenie w regionie Indo-Pacyfiku i na odwrót".

Sekretarz generalny NATO w porcie japońskiej marynarki wojennej Yokosuka
Sekretarz generalny NATO w porcie japońskiej marynarki wojennej Yokosuka
Źródło: EPA/FRANCK ROBICHON

Sekretarz generalny odwiedza Japonię po raz pierwszy w czasie swojej kadencji trwającej od października 2024 roku. W środę ma się spotkać z premierem Shigeru Ishibą, który znany jest z idei stworzenia sojuszu azjatyckiego na wzór NATO.

Japonia postrzega Chiny jako zagrożenie w regionie i w ostatnich latach zintensyfikowała rozbudowę Sił Samoobrony, przygotowując się między innymi do nabycia zdolności uderzeniowych w postaci pocisków manewrujących dalekiego zasięgu - zwraca uwagę agencja AP. Pekin zwykle reaguje krytycznie na modernizację arsenału i współpracę wojskową Tokio.

Japonia rozszerzyła swoje wojskowe powiązania nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi, ale także z Filipinami i państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Z innymi państwami w regionie Indo-Pacyfiku, między innymi z Koreą Południową, Australią i Nową Zelandią tworzy tak zwaną grupę IP4.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: