Prezydent Dmitrij Miedwiediew zmienił szefa osławionego wywiadu wojskowego GRU. Rosyjskie media spekulują, że odwołany gen. armii Walentin Korabielnikow sam podał się do dymisji w proteście przeciwko radykalnej reformie armii, forsowanej przez ministra obrony Anatolija Sierdiukowa.
Korabielnikow kierował GRU od maja 1997 roku, tj. jeszcze od czasów prezydenta Borysa Jelcyna, chociaż formalnie osiągnął wiek emerytalny w 2006 roku. Rosyjskie media już w marcu informowały, że generał miał podać się do dymisji, wykazując w ten sposób niezadowolenie ze sposobu reformowania wywiadu wojskowego.
Jednak później informacja ta została oficjalnie zdementowana, a termin służby wojskowej generała miał być przedłużony o 2 lata.
Nowy szef supersłużby
Na nowego szefa wywiadu wojskowego prezydent Miedwiediew powołał generała lejtnanta Aleksandra Szliachturowa, dotychczasowego zastępcę szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
GRU, czyli Główny Zarząd Wywiadowczy, to jedna z najbardziej utajnionych struktur rosyjskiej armii. Posiada za granicą sieć agentów oraz jednostki wojskowe do działań specjalnych. Dowódca wywiadu wojskowego podlega wyłącznie ministrowi obrony i szefowi sztabu generalnego.
Źródło: IAR, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl