Peruwiańscy szamani i uzdrowiciele zebrali się na najwyższym wzgórzu Limy, by prosić duchy o pokój na świecie i przezwyciężenie kryzysu finansowego w 2009 roku. Nie obyło się też bez zaklinania zdjęć m.in. Baracka Obamy, Fidela Castro czy Michaela Jacksona.
Znachorzy odprawili obrzędy w imieniu światowych przywódców. Oprócz amerykańskiego prezydenta-elekta i byłego przywódcy Kuby, wśród wybranych znaleźli się także prezydenci - Peru - Alan García oraz Wenezueli - Hugo Chavez.
Co czeka Obamę, a co Jacksona?
Według jednego z szamanów, Juana Osco, nowego amerykańskiego prezydenta czeka świetlana przyszłość i rodzinne szczęście. - Nie spotka go to, co stało się z prezydentem Kennedym - wieszczył.
Na przekór niepokojącym wiadomościom na temat złego stanu zdrowia Michaela Jacksona, który zagraża jego życiu, szaman prorokował, że gwiazdor wzmocni się i przetrwa ten kryzys.
Podczas obrzędów szamani używali rytualnych "narzędzi" - m.in. miecza, liści krzaka koki, żółtych kwiatów i ludzkiej czaszki.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters