W okolicy stolicy Syrii, Damaszku, doszło w nocy z wtorku na środę do kilku eksplozji. Jak podaje strona syryjska, pociski zostały wystrzelone z terytorium Izraela, a większość z nich udało się strącić. Według agencji Reutera, powołującej się na źródło w resorcie obrony Syrii, w wyniku ostrzału zginęło czterech żołnierzy, a trzech zostało rannych. Izrael nie skomentował tych doniesień.
Syryjska obrona przeciwlotnicza zareagowała w nocy z wtorku na środę, gdy Izrael wystrzelił kilka pocisków rakietowych ziemia-ziemia w kierunku pozycji wojskowych w pobliżu Damaszku - poinformowała agencja Associated Press cytując syryjską państwową agencję SANA.
Syryjskie media państwowe zacytowały anonimowo urzędnika wojskowego, który oświadczył, że pociski zostały wystrzelone z północnego Izraela, z okolic Tyberiady, krótko po północy i że większość z nich została zestrzelona. Dodano, że wojsko nadal analizuje "skutki agresji".
Początkowo nie podawano informacji o ofiarach ataku, jednak tuż przed godziną 6 agencja Reutera, powołując się na źródło w resorcie obrony Syrii, przekazała, że w wyniku ostrzału zginęło czterech żołnierzy, a trzech zostało rannych.
Wojsko izraelskie nie skomentowało doniesień o atakach na cele w pobliżu Damaszku.
Ataki na przedmieścia Damaszku
Ataki nastąpiły kilka godzin po tym, jak izraelskie wojsko poinformowało, że we wtorek po syryjskiej stronie granicy rozbił się izraelski dron, dodając, że w tej sprawie wszczęto śledztwo.
Organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii poinformowała, że kilka pocisków uderzyło w okolice międzynarodowego lotniska w Damaszku na południowym krańcu stolicy, a także w niektóre przedmieścia. Organizacja podała, że na terenach tych znajdują się syryjskie stanowiska wojskowe oraz bojownicy wspierani przez Iran.
Izrael przeprowadził w ostatnich latach setki ataków na cele w Syrii, ale zazwyczaj nie potwierdza ani nie komentuje informacji o tych operacjach. Do ostatniego tego rodzaju incydentu doszło 14 kwietnia, gdy kilka pocisków trafiło stanowiska syryjskiej armii w pobliżu syryjskiej stolicy.
Izrael koncentruje swoje ataki na bazach ugrupowań sprzymierzonych z Iranem, takich jak libański Hezbollah, którego bojownicy stacjonują w Syrii. Strona izraelska utrzymuje, że atakuje transporty broni, co do których istnieje podejrzenie, że są przeznaczone dla tych ugrupowań. Obecność Iranu na północnej granicy kraju stanowi dla Izraelczyków "czerwoną linię".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google