Sześć rosyjskich bombowców Tu-22M3 (oznaczenie zachodnie Backfire) zaatakowało w piątek bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego w rejonie miasta Abu Kamal w prowincji Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Miasto to stanowi ostatni bastion tych bojowników w Syrii.
Abu Kamal jest ostatnim syryjskim miastem nad Eufratem przed wpłynięciem tej rzeki na terytorium Iraku.
"17 listopada 2017 roku sześć bombowców dalekiego zasięgu Tu-22M3, które wystartowały z lotniska na terytorium Rosji i przeleciały nad terytoriami Iranu oraz Iraku, dokonało grupowego uderzenia powietrznego na obiekty terrorystycznego ugrupowania (tak zwane - red.) Państwo Islamskie w rejonie miasta Abu Kamal w prowincji Dajr az-Zaur. Celami do zaatakowania były punkty oporu oraz skupiska bojowników i pojazdów opancerzonych. Środkami obiektywnej kontroli potwierdzono zniszczenie wszystkich wyznaczonych celów" - głosi komunikat rosyjskiego resortu obrony.
Ostatni bastion w Syrii
Według niego bombowce były eskortowane przez rosyjskie myśliwce Su-30SM stacjonujące w bazie Hmejmim w prowincji Latakia na zachodzie Syrii, a po wykonaniu zadania bojowego wszystkie samoloty powróciły do baz.
Abu Kamal wraz z kilkoma sąsiednimi wioskami oraz okolicznym pustynnym terenem było ostatnim bastionem tak zwanego Państwa Islamskiego na terytorium Syrii. Armia syryjska informowała wcześniej, że wraz ze swymi sojusznikami, w tym libańskim Hezbollahem, wyparła 9 listopada islamistów z tego miasta, deklarując jednocześnie "upadek terrorystycznego projektu w regionie".
Jednak w kilka dni później ukryci w Abu Kamal islamiści podjęli kontratak, zmuszając armię i jej sojuszników do opuszczenia miasta - relacjonowali w poniedziałek tamtejsi mieszkańcy. Wkrótce potem siły rządowe ponownie wkroczyły do Abu Kamal.
Atak na uchodźców
Wcześniej w piątek co najmniej 26 osób zginęło w ataku samochodu pułapki na grupę uchodźców wewnętrznych na wschodzie Syrii - poinformowała organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Do zamachu przyznali się dżihadyści z IS.
Wśród ofiar jest dwanaścioro dzieci.
Agencja Reutera pisze, że wskutek eksplozji samochodu pułapki niedaleko miasta Dajr az-Zaur, gdzie rozlokowane są rodziny uchodźców, zginęło 20 osób, a 30 zostało rannych. Jak podała państwowa syryjska agencja SANA, do zamachu doszło w miejscowości Al-Dżafra, w rejonie kontrolowanym przez syryjskie siły rządowe, na południe od Dajr az-Zaur.
Agencja AFP informuje, że zamach wymierzony był w zgromadzenie uchodźców w muhafazie (prowincji) o tej samej nazwie, gdzie dżihadyści tracą tereny w obliczu ofensywy zmierzającej do ich wyeliminowania z terytorium Syrii.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MO Rosji