W trwających nalotach syryjskich sił rządowych na Wschodnią Gutę zginęło we wtorek 49 osób - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. W poniedziałek ataki spowodowały śmierć 127 cywilów, w tym co najmniej 20 dzieci.
Od niedzieli, kiedy siły rządowe zintensyfikowały bombardowanie rebelianckiej enklawy pod Damaszkiem, zginęło już w sumie blisko 190 osób, a obrażenia odniosło 850 - wynika z szacunków obserwatorium.
Siły reżimu prezydenta Baszara al-Asada w niedzielę wzmocniły swoje pozycje wokół Wschodniej Guty, co może świadczyć o planach przeprowadzenia ofensywy sił lądowych na rebeliantów w tej enklawie - zauważa agencja AFP.
Oblężona enklawa
Mająca strategiczne znaczenie dla rebeliantów Wschodnia Guta jest oblegana przez syryjskie wojska rządowe od 2013 roku i znajduje się pod ostrzałem, choć w 2017 roku włączona została do wyznaczonych przez Rosję, Iran i Turcję stref deeskalacji.
Syryjskie siły rządowe wraz z sojusznikami odcięły również drogi, którymi przemycano do oblężonego regionu żywność i leki. W ubiegłym tygodniu do enklawy dotarł pierwszy od końca listopada konwój pomocowy. Poprzedziły go prowadzone od miesięcy starania ONZ.
Autor: mm//now / Źródło: PAP