W ciągu kilku tygodni rozpoczniemy ofensywę skierowaną na główną bazę bojowników Państwa Islamskiego w Rakce, poinformował głównodowodzący sił kurdyjskich wchodzących w skład syryjskiej opozycji. Operacja prawdopodobnie będzie miała wsparcie amerykańskiego lotnictwa.
O planowanej ofensywie poinformował Sipan Hamo, głównodowodzący Powszechnych Jednostek Obrony (YPG), czyli utworzonych w 2011 roku kurdyjskich sił zbrojnych w Syrii.
USA wspiera Kurdów
W rozmowie z gazetą „al-Hayat” poinformował, że jest w kontakcie z międzynarodową koalicją pod przywództwem USA, która dokonuje bombardowań pozycji bojowników Państwa Islamskiego. Wspólnie ma zostać ustalony konkretny termin rozpoczęcia operacji, co oznacza, że najprawdopodobniej ofensywa będzie wspierana przez nalotami sił koalicji.
YPG jest częścią sił opozycyjnych w Syrii, które są popierane przez Stany Zjednoczone. W niedzielę w północno-wschodniej części kraju otrzymali oni także amerykańskie zrzuty z bronią i amunicją, przypuszczalnie mającą posłużyć do przeprowadzenia ofensywy.
Współpraca lądowych sił kurdyjskich i międzynarodowego lotnictwa w Syrii trwa od wielu miesięcy i pozwoliła odebrać bojownikom Państwa Islamskiego część zajętych wcześniej terytoriów. Odbite zostało m.in. oblegane przez dżihadystów w ubiegłym roku miasto Kobane na pograniczu syryjsko-tureckim.
Kurdowie w natarciu
W ostatnim czasie kurdyjscy peszmergowie przeprowadzili także kilka działań ofensywnych przeciwko Państwu Islamskiemu na północy Iraku, próbując m.in. odepchnąć jego bojowników dalej od miasta Kirkuk. Kurdowie przejęli pełną kontrolę nad tym miastem latem zeszłego roku, kiedy żołnierze iraccy porzucili swe bazy w mieście i wokół niego w obliczu zbliżających się dżihadystów.
Autor: mm\mtom / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl