Rebelianci Huti ostrzelali w nocy z czwartku na piątek ukraiński statek handlowy z polską załogą. W wyniku zdarzenia został poważnie ranny jeden z marynarzy. MSZ w Warszawie w odpowiedzi na pytaniach tvn24.pl przekazało między innymi, że ranny to Nepalczyk.
Po ostrzale statek handlowy Verbena, płynący pod banderą Palau, poinformował o "uszkodzeniach i pożarach na pokładzie", a także o tym, że jeden marynarz został ciężko ranny – podało w komunikacie Centralne Dowództwo USA (CENTCOM).
Ranny członek załogi został ewakuowany przez siły amerykańskie na "pobliski statek partnerski" w celu udzielenia mu pomocy medycznej. Na pokładzie trwa walka z ogniem.
Verbena, która ma ukraińskiego właściciela i polskiego operatora, kotwiczyła ostatnio w Malezji i zmierzała do Włoch z ładunkiem drewna do celów budowlanych. Wspierani przez Iran rebelianci Huti zaatakowali tę jednostkę w Zatoce Adeńskiej już po raz drugi w ciągu 24 godzin.
Centralne Dowództwo USA podkreśliło we wpisie na platformie X, że "lekkomyślne zachodnie wspieranych przez Iran Hutich zagraża stabilności w regionie i zagraża życiu marynarzy na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej". "Huti twierdzą, że działają w imieniu Palestyńczyków w Strefie Gazy, a mimo to ich celem są obywatele państw trzecich, którzy nie mają nic wspólnego z konfliktem (izraelsko-palestyńskim)" - podało.
Portal tvn24.pl poprosił MSZ o komentarz w sprawie zdarzenia w Zatoce Adeńskiej. Zapytaliśmy także resort dyplomacji o to, czy ranny marynarz to Polak.
"Informujemy, że placówka RP jest w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami i na bieżąco monitoruje sytuację. Z uwagi jednak na jej bardzo dynamiczny charakter czekamy na potwierdzenie dalszych szczegółów dotyczących sprawy" - odpowiedziało MSZ. W kolejnej informacji resortu dodano: "w uzupełnieniu poniższej wiadomości przekazujemy, że nie mamy potwierdzenia polskiej narodowości rannego".
Później MSZ uzupełniło, że "ciężko ranny i ewakuowany to Nepalczyk".
Źródło: PAP, tvn24.pl