Rosyjskie wojsko ma już mniej niż tydzień czasu na stwierdzenie, czy rakieta Sojuz 2.1a jest na tyle godna zaufania, iż można przy jej pomocy wystrzelić w kosmos nowego satelitę Kobalt-M. Ta sama rakieta najprawdopodobniej zawiodła pod koniec kwietnia, transportując w kosmos statek zaopatrzeniowy Progress. Rosjanie starają się ustalić co było przyczyną awarii i mają na to czas do 13 maja.
Pierwotnie start Sojuza 2.1a z satelitą szpiegowskim Kobalt-M zaplanowano na 15 maja z kosmodromu w Plesiecku na północy Rosji. Teraz odpalenie wisi na włosku, bowiem nie ma pewności, czy rakieta nie zawiedzie po raz kolejny. Odpowiedzieć na to pytanie ma komisja badająca nieudany start Sojuza 2.1a ze statkiem transportowym Progress. Jeśli nie zdoła tego zrobić do 13 maja, start satelity zwiadowczego zostanie odłożony.
Rakieta wymaga sprawdzenia
Przyczyną problemów jest jeszcze niewyjaśniona awaria podczas startu rakiety Sojuz 2.1a z kosmodromu Bajkonur 28 kwietnia. Przenoszony przez nią statek transportowy Progress nie znalazł się na założonej orbicie, doznał uszkodzeń szeregu systemów i gwałtownie kręci się wokół własnej osi. Ósmego maja ma ponownie wejść w atmosferę i spłonąć. Dotychczasowe ustalenia śledczych z rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos wskazują, że mogło dojść do awarii Sojuza w ostatnich sekundach jego pracy, tuż przed tym, jak miał się od niego odłączyć Progress. Z niewyjaśnionych przyczyn rozdzielenie prawdopodobnie zostało opóźnione o kilka sekund, w trakcie których rakieta zaczęła wykonywać zaplanowane manewry, tak jakby nie miała do siebie przyczepionego statku. W efekcie prawdopodobnie doszło do zderzenia obu pojazdów i eksplozji, która uszkodziła Progressa.
Nie wiadomo co mogło doprowadzić do katastrofy, wobec czego istnieje poważne ryzyko, że podczas nadchodzącego startu z satelitą wojskowym Sojuz 2.1a również zawiedzie. Wojskowi nie chcą stracić swojego cennego Kobalta-M, więc wolą poczekać na ustalenia śledczych. Ich satelita służy do zwiadu fotograficznego. Wykonuje wysokiej jakości zdjęcia przy pomocy tradycyjnego aparatu z kliszą, która jest zrzucana na ziemię w trzech turach. Kobalt-M zazwyczaj pracuje na orbicie 2-4 miesiące.
Problemy Sojuza 2.1a nie oznaczają zakłóceń w lotach załogowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Kosmonautów wynosi bowiem starsza wersja tej rakiety, czyli Sojuz FG. Sojuz 2 na razie służy tylko do transportu ładunków.
Ostatni i nieudany start Sojuza 2.1a z Bajkonuru
Autor: mk//gak / Źródło: Kommiersant, Russian Space Web
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia/domena publiczna | Arie