16-latek po alkoholu uciekał na hulajnodze

Na hulajnogach najczęściej wypadki mają nastolatkowie (zdj. ilustracyjne)
Policyjne kontrole użytkowników hulajnóg elektrycznych
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
16-latek, który w organizmie miał niespełna pół promila alkoholu, nie zatrzymał się w Wadowicach do policyjnej kontroli. Próbował uciekać. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Jak poinformowała w komunikacie asp. sztab. Agnieszka Petek, rzeczniczka wadowickiej policji, policjanci drogówki podczas kontroli prędkości zauważyli w niedzielę szybko poruszającego się nastolatka na hulajnodze. Dali mu sygnał do zatrzymania się, chłopak jednak zignorował polecenie.

Nastolatek zjechał ze ścieżki rowerowej na jezdnię, a następnie ominął radiowóz i skręcił na pobliski wał porośnięty trawą.

"Policjanci niezwłocznie powiadomili o zdarzeniu dyżurnego wadowickiej komendy i podjęli pościg. Dzięki dobrej znajomości terenu przewidzieli trasę ucieczki i założyli, że kierujący spróbuje wydostać się od strony lasu w Jaroszowicach. Przypuszczenia okazały się słuszne – właśnie tam funkcjonariusze skutecznie zakończyli pościg" - przekazała Petek.

16-latek był po alkoholu. Nie miał karty rowerowej

Młodzieńcem na hulajnodze okazał się 16-letni mieszkaniec gminy Wieprz. Po zatrzymaniu mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu. Rzeczywiście, chłopak był w stanie po spożyciu alkoholu - badanie alkomatem wykazało 0,44 promila w organizmie. Na domiar złego nastolatek nie miał karty rowerowej, wymaganej w jego wieku do poruszania się hulajnogą elektryczną.

"Chłopak został przekazany pod opiekę rodzicom. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich, który oceni okoliczności zdarzenia oraz ewentualne konsekwencje prawne" - przekazała rzeczniczka wadowickiej policji.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: