Zdaniem analityków, sobotnie wybory parlamentarne na Słowacji mogą przynieść zasadniczą zmianę, kończąc 14-letnią erę partii Kierunek - Socjaldemokracja (Smer-SD) byłego premiera Roberta Fico.
Nowym szefem słowackiego rządu może zostać lider opozycyjnego obecnie centroprawicowego ugrupowania Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OLaNO) Igor Matovicz.
Przed wyborami obowiązuje dwutygodniowy zakaz publikacji sondaży. Ostatni był opublikowany 14 lutego i wskazywał na wzrost popularności partii OLaNO, która zbliżyła się do Smer-SD. Różnica między nimi wynosiła mniej niż dwa punkty procentowe, ale sondaże nie dawały żadnemu z tych ugrupowań więcej niż nieco ponad 20 procent głosów.
Powyżej progu mandatowego lokuje się łącznie siedem partii, a oscyluje wokół niego również ósme ugrupowanie - Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH). W poprzednich wyborach do słowackiej Rady Narodowej (jednoizbowego parlamentu) próg ten przeszło osiem partii.
Rosnące poparcie dla partii Matovicza
Prawo nie pozwala publikować sondaży, ale nie zakazuje ich prowadzenia. W internecie zawiązała się grupa prawie dziesięciu tysięcy osób, która zebrała środki i zamówiła badania.
Nieoficjalnie wiadomo, że ostatnie badanie nie tylko potwierdziło tendencję zarysowaną przez wcześniejsze, oficjalnie publikowane analizy, ale doszło do zamiany miejsc między pierwszą a drugą partią, a różnica ma wynosić około czterech punktów procentowych na korzyść partii Matovicza.
Wszystko wskazuje więc na to, że przegłosowane we wtorek w parlamencie wnioski koalicji rządzącej o wprowadzenie 13. emerytury oraz odrzucenie Konwencji Stambulskiej nie przyniosły oczekiwanego efektu. Wsparcie dla tworzących ją partii zamiast wzrosnąć, jeszcze bardziej spadło.
Od 2006 roku triumfatorem wyborów był Smer-SD. W 2012 roku zgromadził on 44 procent głosów. Od tego czasu popularność partii regularnie spada - w 2016 roku poparło ją 28 procent wyborców, a teraz może liczyć na około 17 procent głosów.
Według analityków, spadek ten wiąże się z dokonanym w lutym 2018 roku zabójstwem dziennikarza śledczego Jana Kuciaka oraz jego narzeczonej i ujawnionymi dotąd okolicznościami zbrodni. Grigorij Meseżnikov z Instytutu Spraw Publicznych (IVO) zwrócił uwagę PAP, że od zabójstwa Kuciaka przegrał Smer trzy kolejne wybory - lokalne, prezydenckie i do Parlamentu Europejskiego.
- Obywatele jasno dali do zrozumienia, że nie zgadzają się na takie państwo. Wygrali ci, którzy stanęli po stronie obywateli - powiedział Meseżnikov.
"Codziennie mówi, że Smer to banda zbrodniarzy"
W grudniu 2019 roku rozpoczął się proces oskarżonego o zlecenie zabójstwa przedsiębiorcy Mariana Kocznera, którego między innymi niejasne interesy opisywał Kuciak. Ujawniono siatkę jego mafijnych powiązań oraz bliskie relacje z politykami rządzących partii, policjantami, prokuratorami, sędziami, a także niektórymi dziennikarzami.
Kierownictwo Smer–SD bezpośrednio po śmierci Kuciaka starało się ograniczyć straty wizerunkowe. Peter Pellegrini zastąpił na czele rządu Roberta Fico, który jednak pozostał przewodniczącym partii. Zmienił się minister spraw wewnętrznych, do zmian doszło także na najwyższych stanowiskach w policji i prokuraturze.
Pellegrini, który od 2002 roku pokonał drogę od asystenta posła do premiera rządu, wielokrotnie podkreślał, że protesty obywatelskie po zabójstwie dziennikarza i jego narzeczonej są wyrazem rzeczywistej demokracji.
"Zawsze miałem i mam wielką pokorę przed ludźmi i ich poglądami. W demokratycznym kraju nikomu nie można zakazać prawa do swobodnego wyrażania poglądów" - pisał Pellegrini w sieci. W wyborach 2020 roku stał się twarzą kampanii, której zdaniem wielu komentatorów brakowało impetu i energii. Przewidują, że jeżeli partia trafi do opozycji, może w niej dojść do podziałów, a nawet do zaniku formacji.
Do roli głównego konkurenta Fica i Pellegriniego wyrósł Igor Matovicz, lider OLaNO - partii, która od chwili powstania w 2011 roku akcentowała konieczność walki z korupcją. Matovicz prowadził kampanię w sposób nietradycyjny, wskazując m.in. na wątpliwe pochodzenie majątków funkcjonariuszy Smer-SD. W jego publicznych wypowiedziach pojawiały się zarzuty mafijnych powiązań rządzących.
- Matovicz codziennie mówi, że Smer to banda zbrodniarzy - powiedział Meseżnikov. Politolog i historyk ze Słowackiej Akademii Nauk Jirzi Mariuszak powiedział, że OLaNO skupia osoby o bardzo różnych poglądach. - Ich zachowanie polityczne jest bardzo trudne do przewidzenia - stwierdził Mariuszak.
Autorka/Autor: asty//now
Źródło: PAP