Premier Japonii Shinzo Abe odwiedzi w czerwcu Iran – poinformowało Tokio. Jednym z celów pierwszej od ponad 40 lat wizyty szefa japońskiego rządu w tym kraju będzie próba mediacji pomiędzy Teheranem a Waszyngtonem. Do Iranu w tym samym tygodniu udaje się szef niemieckiej dyplomacji Heiko Mass. On ma ratować wciąż obowiązujące acz niezwykłe kruche porozumienie nuklearne z Teheranem.
Podczas niedawnej wizyty w Tokio prezydent USA Donald Trump poparł pomysł, by Abe wykorzystał przyjazne stosunki Japonii z Iranem i pomógł w nawiązaniu dialogu pomiędzy nim a Stanami Zjednoczonymi. Abe sugerował, że chce mediować, by "sprawy nie potoczyły się źle i nie doprowadziło to do starcia militarnego" na Bliskim Wschodzie.
Według japońskiej agencji Kyodo prowadzone są rozmowy w sprawie spotkania Abego z najwyższym duchowo-politycznym przywódcą Iranu ajatollahem Alim Chameneim i prezydentem Hasanem Rowhanim. Kyodo przypomina, że żaden japoński przywódca nie odwiedził Iranu od rewolucji islamskiej, a ostania taka wizyta miała miejsce w 1978 roku, choć w tym roku Japonia i Iran obchodzą 90. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych.
Z kolei rzeczniczka niemieckiego MSZ Maria Adebahr przekazała, że poniedziałkowa wizyta Heiko Massa to "podróż do regionu w kryzysie", a Niemiec ma w Teheranie zabiegać o "roztropność oraz deeskalację".
Kruche porozumienie
Napięcie między USA a Iranem rośnie od maja 2018 roku, kiedy Trump wypowiedział wielostronną umowę nuklearną zawartą w 2015 roku i przywrócił sankcje gospodarcze na Teheran. W ostatnich tygodniach Waszyngton ogłosił wzmocnienie sił USA stacjonujących na Bliskim Wschodzie, w tym wysłanie do Zatoki Perskiej lotniskowca. 8 maja władze irańskie częściowo wycofały się z porozumienia nuklearnego, dokładnie rok po wypowiedzeniu tej umowy przez USA. Prezydent Iranu Hasan Rowhani zagroził wznowieniem produkcji wysoko wzbogaconego uranu, jeśli w ciągu 60 dni nie zostaną wypracowane nowe warunki umowy.
Porozumienie nuklearne z 2015 roku Iran podpisał z USA, Chinami, Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami. Miało ono wykluczyć wyprodukowanie przez Iran bomby atomowej. Trump, mimo sprzeciwu innych sygnatariuszy paktu, zdecydował o wycofaniu USA z porozumienia, a obecnie amerykańska administracja zacieśnia restrykcje, dążąc do całkowitej izolacji Iranu i pozbawienia go dochodów z eksportu ropy. Japonia popierała porozumienie nuklearne. Wypowiedzenie go przez Waszyngton postawiło Tokio w trudnej sytuacji, pomiędzy bliskim sojusznikiem USA a Iranem, skąd Japonia od dawna importowała ropę. Po wznowieniu amerykańskich sankcji na eksport irańskiej ropy w listopadzie 2018 roku Japonia była jednym z sześciu krajów, które uzyskały od USA prawo do dalszego jej kupowania bez narażania się na retorsje. W kwietniu Biały Dom ogłosił jednak zniesienie tych preferencji.
Źródło zdjęcia głównego: EPA/IRAN SUPREME LEADER OFFICE/PAP