Jeden z najgroźniejszych przestępców świata, Sergio Roberto de Carvalho, zwany "brazylijskim Pablo Escobarem", został zatrzymany na Węgrzech i przekazany Belgii. De Carvalho jest byłym policjantem, ukrywał się w Europie, posługiwał się dziesięcioma fałszywymi tożsamościami.
Na stronie internetowej węgierskiej policji zamieszczono nagranie z przewiezienia Sergio Roberto de Carvalho z więzienia w Budapeszcie na lotnisko, gdzie wsiada do samolotu należącego do belgijskiej armii.
De Carvalho, który był wcześniej majorem brazylijskiej policji, zajmował się przemytem narkotyków "na dużą skalę" z Brazylii do Europy. Brazylijski wymiar sprawiedliwości poszukiwał go od 2020 roku, a Interpol wydał za nim tak zwaną czerwoną notę za handel narkotykami, pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie dokumentów i zabójstwo.
Jak podają belgijskie media, "brazylijski Pablo Escobar" ukrywał się między innymi w Hiszpanii. Wcześniej upozorował swoją śmierć. W sumie posługiwał się co najmniej dziesięcioma różnymi tożsamościami.
Z informacji belgijskiej policji wynika, że de Carvalho został aresztowany rok temu w Budapeszcie. Kilka krajów, w tym Brazylia, Belgia i USA, wystąpiło o jego ekstradycję, ale ostatecznie został on w czwartek, w największej tajemnicy, przewieziony do Belgii.
Nie jest jasne, dlaczego Węgry przekazały przestępcę Belgii, a nie Brazylii lub Stanom Zjednoczonym. Media spekulują, że może mieć to związek z przemytem narkotyków do tego kraju i współpracą Brazylijczyka z belgijskimi i holenderskimi mafiami narkotykowymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: youtube.com/@PoliceHungary