Rebelianci rosyjscy na wschodzie Ukrainy wciąż kontynuują ostrzał sił rządowych i starają się odbić opanowane przez nie pozycje, są jednak doniesienia, że część z nich przygotowuje się do ewakuacji - podało dowództwo operacji antyterrorystycznej w Kijowie."Obserwuje się przygotowania separatystów do wyjazdu z Ukrainy. W Perewalsku (obwód ługański) zauważono formowanie kolumn (samochodowych) z miejscowymi separatystami i ich rodzinami. Możliwa trasa ich przejazdu prowadzi przez Krasny Łucz w kierunku granicy państwowej Ukrainy" – ogłoszono w opublikowanym we wtorek rano komunikacie.
Separatystom brakuje ludzi
Dowództwo operacji poinformowało, że nadal atakowane jest lotnisko w Ługańsku, które bojownicy ostrzeliwują z systemów rakietowych Grad i granatników. Podobnie jest w innych miejscowościach obwodu ługańskiego i donieckiego, gdzie trwają walki. Siły ukraińskie alarmują, że ostatniej nocy znów były atakowane ogniem artyleryjskim ze strony Rosji.
W ocenie Ukraińców separatystom zaczyna brakować ludzi, więc zwracają się o pomoc do atamanów kozackich i władz lokalnych w obwodach Federacji Rosyjskiej. "Według wywiadu (ukraińskiego) w najbliższym czasie oczekiwane jest przybycie (na Ukrainę) 40 bojowników Wojska Dońskiego" - czytamy.
Broń płynie z Krymu przez Morze Azowskie
Ukraińskie siły rządowe zwracają uwagę, że w miejscowościach, które oczyszczono już z rebeliantów, nadal panuje napięta sytuacja. Problemem są zwolennicy separatystów, którzy dysponują bronią oraz grupy rozpoznawcze, które gromadzą informacje o położeniu wojsk ukraińskich i przygotowują akty terrorystyczne.
Dowództwo operacji przeciwko separatystom po raz kolejny doniosło we wtorek o broni, płynącej do nich przez Morze Azowskie. "Kontynuowane jest przerzucani broni i amunicji z czasowo okupowanej (przez Rosję) Autonomicznej Republiki Krymu na wybrzeże Morza Azowskiego w obwodzie donieckim" - głosi komunikat.
W Ługańsku giną cywile
Według władz Ługańska ostatniej doby w wyniku walk między oddziałami ukraińskimi a separatystami w tym mieście zginęło pięciu cywilów, a osiem osób zostało rannych. Władze Doniecka podały, że i tam toczyły się minionej nocy starcia, jednak o żadnych ofiarach nie poinformowano.
Holenderskie ministerstwo sprawiedliwości poinformowało, że holenderscy i australijscy eksperci prowadzący śledztwo w sprawie zestrzelenia malezyjskiego samolotu w obwodzie donieckim, po raz kolejny zrezygnowali z wyjazdu na miejsce wypadku. Nie opuścili oni Doniecka, gdyż na trasie do miejsca katastrofy nadal toczy się zbyt wiele walk - wyjaśnił resort. Ci eksperci i policjanci już w niedzielę i poniedziałek odwołali swoje wizyty w miejscu wypadku malezyjskiego boeinga, w wyniku którego zginęło 298 osób.
Kryzys na Ukrainie
Źródło: tvn24
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu

Teraz oglądasz
Separatyści przekazali władzom w Kijowie kilkudziesięciu więźniów

Teraz oglądasz
Jacek Czaputowicz przekazał nagrodę Pro Dignitate Humana dla Sencowa

Teraz oglądasz
Dowody użycia w Ukrainie bomb kasetowych (2014)

Teraz oglądasz
Czaputowicz w Radzie Bezpieczeństwa: Ukraina była i pozostaje obiektem ciągłej agresji wojskowej

Teraz oglądasz
Kaczyński na Majdanie: Jesteście potrzebni Unii Europejskiej

Teraz oglądasz
Bogusław Sonik o szczycie w Mińsku

Teraz oglądasz
Saryusz-Wolski: parada w Doniecku haniebna, nawet barbarzyńcy mieli więcej szacunku

Teraz oglądasz
08.04.2014 | Nasilają się nastroje separatystyczne na Ukrainie. To prowokacja Rosjan?

Teraz oglądasz
W Ługańsku separatyści zaminowali budynek

Teraz oglądasz
Donieck, Charków, Ługańsk - co po odłączeniu tych regionów straci Ukraina?

Teraz oglądasz
Prawy Sektor. Czy "rozsadzi" ukraińską scenę polityczną?

Teraz oglądasz
Król czekolady, filozof-eksbokser. Kto jeszcze na prezydenta Ukrainy?

Teraz oglądasz
Trudne warunki pożyczki od MFW. Co musi zrobić "rząd-kamikadze"?

Teraz oglądasz
"Ukraina potrzebuje pieniędzy teraz, przed reformami"

Teraz oglądasz
Media w Moskwie krytykują USA za sankcje

Teraz oglądasz
Klich: Niepodległość Ukrainy jest warunkiem bezpieczeństwa Polski

Teraz oglądasz
22.07.2014 | Bruksela: szefowie dyplomacji państw UE zapowiadają kolejne sankcje dla Rosji

Teraz oglądasz
"Bójcie się polityków, którzy mówią, że trzeba iść na wojnę"

Teraz oglądasz
Sankcje nie uderzą w Putina. "Były symboliczne"

Teraz oglądasz
"Spadek cen ropy oznacza koniec Putina"

Teraz oglądasz
Reporter TVN24: Za kilka lat ma tu powstać wielki most

Teraz oglądasz
Kryzys turystyki na Krymie

Teraz oglądasz
Merkel po szczycie unijnym

Teraz oglądasz
"Krym żyje swoim własnym życiem"

Teraz oglądasz
Kerry już w Kijowie. "Przywiózł" pakiet pomocowy dla Ukrainy

Teraz oglądasz
Pusto na granicy z Ukrainą. Firmy liczą straty

Teraz oglądasz
Co pisze prasa o sytuacji na Ukrainie?

Teraz oglądasz
"Ukraina jest w szoku"

Teraz oglądasz
Balcerowicz: Obama powinien "postraszyć" Rosję przed ingerencją w sprawy Ukrainy

Teraz oglądasz
Ukraina ma nowego premiera

Teraz oglądasz
Powstała koalicja w ukraińskim parlamencie

Teraz oglądasz
Tusk: Pomoc dla Ukrainy musi być obwarowana warunkami

Teraz oglądasz
Lewandowski: przeszukamy budżet, ale mamy ograniczenia

Teraz oglądasz
USA, UE, Rosji i Polski pomysły na Ukrainę

Teraz oglądasz
Ile pieniędzy potrzebuje Ukraina?

Teraz oglądasz
Tusk: Pomożemy Ukrainie, ale żył sobie nie wyprujemy

Teraz oglądasz
Thun: Kompromis to sukces. Teraz czas na reformy

Teraz oglądasz
Kryzys na Ukrainie
Autor: adso//gak/zp / Źródło: PAP