Eksport irańskiej ropy osiągnął w grudniu najwyższy poziom od wprowadzenia w życie w lipcu ubiegłego roku sankcji Unii Europejskiej wobec Teheranu - poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródła w branżach naftowej i żeglugowej.
Według nich, eksport wzrósł w grudniu do około 1,4 mln baryłek dziennie. Oczekuje się jednak, że wyniki za styczeń będą gorsze w obliczu nowych sankcji USA, jakie zaczną obowiązywać od 6 lutego. Zachodnie sankcje, zarządzone w związku z odmownym stanowiskiem Iranu w sprawie międzynarodowej kontroli nad jego kontrowersyjnym programem nuklearnym, zmniejszyły w ub.r. o połowę wynoszący pod koniec 2011 roku 2,2 mln baryłek dziennie irański eksport ropy. Pozbawiło to republikę islamską miliardów dolarów i spowodowało znaczny spadek kursu jej waluty.
Iran daje radę
Jednak pod koniec roku eksport niespodziewanie wzrósł dzięki utrzymującemu się znacznemu popytowi ze strony będących największym importerem Chin oraz innych państw, jak Indie i Japonia. Iranowi pomógł także zakup nowych tankowców. - Oni (Irańczycy) kupili pewną liczbę tankowców od Chin i mogą teraz zwiększyć dostawy. Osłabiło to nacisk na Iran, usprawniło ruch tankowców i obserwujemy zwiększony eksport do Chin - powiedział Reuterowi analityk Salar Moradi z badającej rynek ropy i gazu firmy FGE. Według chińskich danych, import irańskiej ropy wyniósł w grudniu 593 tys. baryłek dziennie, co jest drugim najwyższym takim wskaźnikiem na przestrzeni całego 2012 roku. Wcześniej Iranowi trudno było dotrzymywać uzgodnionych terminów dostaw do Chin, gdyż obowiązujące od lipca unijne sankcje zabroniły europejskim ubezpieczycielom wystawiania polis dla tankowców, przewożących irańską ropę.
Autor: mtom/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu