Samobójczy atak na szefa MSW Inguszetii

 
W Inguszetii w ostatnich tygodniach doszło do kilku poważnych atakówArchiwum TVN

Musa Miedow, owiany złą sławą szef MSW rosyjskiej Inguszetii, ledwo uszedł z życiem z zamachu bombowego w Nazraniu. Miedow oskarżany jest o głośne zabójstwo niezależnego inguskiego dziennikarza Magomeda Jewłojewa.

Miedowa zaatakował zamachowiec-samobójca. Prowadzony przez niego samochód marki łada eksplodował w momencie, gdy przejeżdżał obok niego opancerzony mercedes z Miedowem i ochroniarzami.

Pasażerom mercedesa nic się nie stało, choć pojazd został poważnie uszkodzony, a w jezdni utworzył się krater o średnicy trzech metrów. W zamachu zginął jeden przypadkowy przechodzień. Ranni zostali dwaj inni i motocyklista.

Minister i prezydent oskarżany o zbrodnie

Musa Miedow cieszy się zasłużoną złą sławą w kaukaskiej republice. Jako prawa ręka znienawidzonego, oskarżanego o poważne zbrodnie prezydenta Murata Ziazikowa, Miedow obarczany jest odpowiedzialnością za porwania, wymuszenia i morderstwa, które w Inguszetii zdarzają się na porządku dziennym.

Nie dziwi więc, że walka z inguskimi władzami przybiera w ostatnim czasie coraz ostrzejszą formę. 16 września w starciu z inguskimi bojownikami, wspieranymi przez przybyszów z Czeczenii, zginęło czterech milicjantów, w tym wysokiej rangi oficer bezpieczeństwa.

Pod koniec sierpnia w eksplozji samochodu-pułapki zginęło czterech milicjantów. Na celowniku znalazł się też sam Ziazikow i członkowie jego rodziny - zastrzelono kuzyna prezydenta.

Zemsta za zabójstwo dziennikarza?

Powód zamachu na Miedowa może być jednak bardziej bezpośredni. 31 sierpnia w inguskiej stolicy Magasie zginął Magomed Jewłojew, właściciel krytycznego wobec władz portalu ingushetiya.ru.

Według milicji, Jewłojew zginął podczas próby zatrzymania, gdy chciał odebrać broń funkcjonariuszom. Miał to być wypadek. Według przyjaciół dziennikarza i inguskiej opozycji było to jednak zabójstwo z zimną krwią.

Jewłojew miał zginąć na bezpośrednie zlecenie Ziazikowa i Miedowa. Niektórzy świadkowie twierdzą nawet, że egzekucji dokonał Miedow własnoręcznie. Minister do niczego się nie przyznaje.

Śmierć Jewłojewa Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie nazwała "zabójstwem" i zażądała od Rosjan wyjaśnień.

Źródło: tvn24.pl, PAP, nSport

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN