Do rozstrzygnięcia wojny w Ukrainie "może dojść w najbliższych dniach"

Blisko 3 tysiące dzieci bez opiekunów przyjechało do Polski po wybuchu pełnoskalowej wojny
Tusk: w najbliższych dniach może dojść do rozstrzygnięć w wojnie rosyjsko-ukraińskiej
Źródło: TVN24
Konflikt Polaków i Ukraińców byłby prezentem dla Putina - ostrzegał Donald Tusk podczas posiedzenia rządu. Wskazał też, jaki jest "zdefiniowany cel rosyjskiej agentury" i co byłoby "historyczną zbrodnią i niewyobrażalną głupotą" w relacjach Polski i Ukrainy.

- W najbliższych dniach może dojść do rozstrzygnięć wojny rosyjsko-ukraińskiej - oświadczył premier Donald Tusk, rozpoczynając wtorkowe posiedzenie rządu. Nawiązał do planowanych na piątek rozmów prezydenta USA Donalda Trumpa i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina na Alasce.

Premier wskazał, że efekt działań Trumpa "jest ciągle wielką niewiadomą". - Jest kwestią naprawdę fundamentalną z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa, aby Putin nie dostał prezentu przed tymi rozmowami, przed tym spotkaniem, a takim prezentem dla Putina byłoby z całą pewnością skonfliktowanie Ukraińców i Polaków, czy szerzej Ukrainy z Europą - przekazał premier.

Donald Tusk na posiedzeniu rządu
Donald Tusk na posiedzeniu rządu
Źródło: TVN24

Donald Tusk o "zdefiniowanym celu rosyjskiej agentury"

- To jest dokładnie przez nas namierzony i zdefiniowany cel rosyjskiej agentury i działań Rosji w Polsce, aby skłócić Ukraińców i Polaków - wskazał Tusk.

Nawiązał przy tym do sobotniego koncertu Maxa Korzha na Stadionie Narodowym. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać agresywnych fanów rapera przeskakujących przez barierki, by dostać się z trybun na płytę stadionu. Uczestnicy koncertu wdawali się w bójki z pracownikami ochrony i stewardami, odpalali race. Pojawiła się także flaga UPA, zabroniona polskim prawem.

Tusk ocenił, że "nie jest łatwo żyć w jednym miejscu po tak dramatycznej fali migracji". - Nie jest łatwo ani nam, Polakom w niektórych sytuacjach, ani Ukraińcom w niektórych sytuacjach, ale to jest wielki egzamin dojrzałości i przede wszystkim strategicznej mądrości - zauważył.

- Będę prosił wszystkich rozsądnych, przyzwoitych Polaków, aby reagowali tam, gdzie trzeba reagować, na zło, jeśli się dzieje, na wykroczenia, przestępstwa, prowokacje i niezależnie od tego, kto je popełnia - powiedział szef rządu. - Równocześnie naprawdę, to trochę może staromodnie zabrzmi, ale wszyscy musimy być bardzo czujni, żeby samemu nie ulec manipulacji i prowokacji rosyjskiej - dodał.

- To byłaby historyczna zbrodnia i niewyobrażalna głupota, gdybyśmy teraz dali się podzielić i gdybyśmy pozwolili Rosjanom zniszczyć ten naprawdę absolutnie unikatowy w naszej historii typ relacji, jaki dzięki naszej gościnności i dzięki waleczności Ukraińców z drugiej strony udało się zbudować - ocenił Tusk.

"Bezpośrednie i szybkie zagrożenie dla Polski"

Premier przy tej okazji zaapelował do ministrów. - To jest także apel do wszystkich państwa, pań i panów ministrów, abyście bardzo pilnowali dziedzin, którymi się zajmujecie, żeby tam nie wkradła się też pokusa wykorzystywania czasami złych emocji - wskazał.

Tusk powiedział również, że liderzy państw europejskich będą przez najbliższe kilkadziesiąt godzin przygotowywać wspólne stanowisko w sprawie Ukrainy. - Pan premier Sikorski przygotował także na dzisiaj projekt stanowiska naszego rządu w kontekście rozmów amerykańsko-rosyjskich - poinformował.

- Ukraina nie może tej wojny przegrać. I nikt nie ma prawa wywierać presji na Ukrainę, jeśli chodzi o ustępstwa terytorialne, czy inne decyzje, które pachniałyby kapitulacją - oświadczył Tusk.

- Osłabiona Ukraina, niesprawiedliwie potraktowana, silna Rosja, zwycięska Rosja, to jest bezpośrednie i szybkie zagrożenie dla Polski - zauważył premier.

OGLĄDAJ: Tusk: w najbliższych dniach może dojść do rozstrzygnięć w wojnie rosyjsko-ukraińskiej
pc

Tusk: w najbliższych dniach może dojść do rozstrzygnięć w wojnie rosyjsko-ukraińskiej

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: