W poniedziałek w 4. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Lechia Gdańska gościła na swoim stadionie Motor Lublin. Na meczu w towarzystwie synów pojawił się zagorzały kibic "Zielonych", prezydent Karol Nawrocki. Prezydent przyjechał na stadion Polsat Plus Arena Gdańsk tuż przed godziną 19.
W trakcie trwania pierwszej połowy meczu Karol Nawrocki opuścił swoje miejsce w loży i udał się w kierunku ultrasów w tak zwanym młynie, czyli sektorze za bramką, w którym gromadzą się najwierniejsi i najbardziej zagorzali kibice Lechii Gdańsk. Gdy się tam pojawił, zaczęli skandować jego nazwisko. Wywiesili również transparent z napisem "Byłeś, jesteś, będziesz zawsze kibicem Lechii".
Jeden z kibiców, z którym rozmawiał reporter TVN24 odniósł się do tego transparentu, a także stosunku ultrasów Lechii Gdańsk do Donalda Tuska, którego oni nie uważają za kibica "Zielonych".
- Jeszcze parę lat temu był na trybunach wywieszony portret naszego obecnego premiera i było napisane "Nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz kibicem Lechii". To bardzo krzywdzące, bo Donald Tusk to oddany kibic Lechii - zaznaczył.
Spotkanie z ultrasami trwało około 6 minut. Prezydentowi towarzyszył między innymi ksiądz Jarosław Wąsowicz, duszpasterz kibiców Lechii, który niedawno został kapelanem prezydenta.
Prezydent pojawił się na trybunie ultrasów w otoczeniu funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, którzy nie mieli najłatwiejszego zadania w ochronie głowy państwa. Nawrocki znalazł się nagle w tłumie ludzi, na stadionie, narażając się potencjalnie na niebezpieczeństwo. To nie pierwsza tego typu sytuacja. Kilka dni temu do podobnego zdarzenia doszło przed Belwederem w Warszawie, gdy wychylił się przez okno i rozmawiał z przypadkowymi przechodniami.
Resztę meczu prezydent Karol Nawrocki spędził w kuluarach stadionu
Komentarze polityków i publicystów
Wizyta prezydenta na meczu wywołała lawinę komentarzy w sieci. Jacek Ozdoba, europoseł PiS, napisał na portalu X, że "wreszcie mamy prezydenta, który szanuje wszystkich".
Z kolei Jacek Harłukowicz, dziennikarz Onetu, autor głośnych publikacji na temat Karola Nawrockiego w czasie kampanii wyborczej, napisał, że prezydent wybrał się na sektor, "na którym jeszcze nie tak dawno (a PKN kibicuje Lechii od lat) wieszano takie flagi z KKK i Rudolfem Hessem".
Chodzi o wydarzenia z 2004 roku, kiedy grupa pseudokibiców Lechii Gdańsk wywiesiła podczas dwóch meczów klubu flagę z podobizną hitlerowskiego zbrodniarza Rudolfa Hessa, prawej ręki Adolfa Hitlera.
To nie pierwsza inicjatywa fanów Lechii Gdańsk odwołująca się do wydarzeń historycznych. We wrześniu 2009 roku na stadionie przy ul. Traugutta pojawił się baner o treści "17.09.1939 CZWARTY ROZBIÓR POLSKI". Klub został wówczas ukarany 5 tysięcy zł. grzywny za wywieszanie "treści niezwiązanych z klubem i rozgrywkami".
Z kolei w 2012 roku podczas ostatniego w tym sezonie meczu na gdańskiej PGE Arenie, przygotowali oprawę z wizerunkiem Wojciecha Jaruzelskiego. Pod nim powiesili transparent z napisem "Za naród sprzedany piekło cię pochłonie".
W 2023 roku wywiesili transparent o treści: "Sodomici, pedały, pedofile z LGBT łapy precz od Jana Pawła II".
Pomeczowe komentarze prezydenta i kibiców
- Dobry, emocjonujący, podzielili się punktami. Udało się spotkać ze starymi znajomymi - wielu młodych ludzi i starszych ludzi oczywiście spotkałem i bardzo się z tego cieszę - powiedział po meczu dziennikarzom prezydent Karol Nawrocki.
Na portalu X pojawił się również jego wpis.
Z kolei kibice po meczu mieli zróżnicowane zdanie na temat wizyty prezydenta na meczu. - Specjalny gość nie przyniósł nam szczęścia, ja kibicuję Lechii dłużej. Za bardzo jest hołubiony przez tę część kibolską, konserwatywną. Ale przynajmniej jest po naszej stronie - powiedzieli Aleksander i Michał Elzanowscy.
- Prezydent przyniósł szczęście - przyniósł, bo był gol w pierwszych minutach. Powinien prezydent wszędzie być, na takich okazjach też - stwierdziła pani Malgorzata.
- Jest to wyjątkowe, że pan prezydent kibicuje naszej drużynie, czujemy się wyróżnieni, że mógł z nami zasiąść na trybunie zielonej - dodała z kolei Julia Kicińska.
Kontrowersyjna przeszłość
W kampanii wyborczej głośno było na temat powiązań Karola Nawrockiego ze środowiskiem kibicowskim Lechii Gdańsk i uczestnictwa w ustawce. Wirtualna Polska ustaliła, że do bijatyki z udziałem Karola Nawrockiego doszło jesienią 2009 roku. Był już wtedy pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej. Walczył po stronie chuliganów Lechii Gdańsk przeciw niemal niepokonanej wtedy grupie bojówkarzy Lecha Poznań.
- Oni przegrali tylko jedną ustawkę i cały czas dążą do rewanżu z Lechią Gdańsk. Tylko, że Lechia przywiozła wtedy zapaśników, bramkarzy, judoków, rugbistów. Nie, że jechali kibice, tylko ekipy do bicia zorganizowali - mówił oficer operacyjny policji.
- Ustawka jest przestępstwem, czyli jeżeli Karol Nawrocki potwierdza, że brał udział w ustawce, to należy powiedzieć, że brał udział w przestępstwie - wskazywał wówczas Łukasz Cieśla, dziennikarz Onetu.
Autorka/Autor: mm/tok
Źródło: TVN24, PAP, gdansk.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Gadomski