40 pracowników ambasady Federacji Rosyjskiej w Bukareszcie odleciało w sobotę wieczorem do Moskwy, po tym jak władze rumuńskie zażądały zredukowania personelu tej placówki dyplomatycznej w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę i pogorszeniem relacji bilateralnych.
Stołeczna telewizja TVR podała, że w gronie osób, które po decyzji rumuńskich władz musiały opuścić ambasadę w Bukareszcie, było 11 dyplomatów oraz 29 pracowników administracyjno-technicznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 15 pracowników ambasady Rosji "pracowało pod przykrywką" Uzasadniając decyzję pogorszeniem wzajemnych relacji rząd w Bukareszcie sprecyzował, że redukcja personelu ambasady ma związek z rosyjską inwazją na Ukrainę, którą rozpoczęto w lutym 2022 r.
Rumuńskie media odnotowały, że personel ambasady odleciał z lotniska w Bukareszcie w sobotę wieczorem z ponad sześciogodzinnym opóźnieniem.
Rosyjscy dyplomaci poza Rumunią
W kwietniu 2022 r. MSZ Rumunii uznało za osoby niepożądane na terytorium tego kraju 10 pracowników rosyjskiej ambasady w Bukareszcie. Wyjaśniono wówczas, że prowadzili oni działania niezgodne z konwencją wiedeńską, zasadami dyplomacji i podejmowali działalność szpiegowską.
Miesiąc po wydaleniu Rosjan Kreml ogłosił, że w odpowiedzi na krok Bukaresztu uznaje za persona non grata 10 pracowników rumuńskiej ambasady w Moskwie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps