- To byłby poważny błąd, gdyby Rosja zdecydowała się wysłać wojsko na Ukrainę - powiedziała w niedzielę w wywiadzie dla NBC Susan Rice, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa. Stwierdziła również, że podział Ukrainy nie leżałby w niczyim interesie, "ani Ukrainy, ani Rosji, ani Europy, ani USA". Temat integralności terytorialnej Ukrainy pojawił się również w rozmowie telefonicznej Władimira Putina i Angeli Merkel. Jak poinformowało biuro prasowe niemieckiej kanclerz, przywódcy zgodzili się co do tego, że jedność kraju powinna zostać utrzymana.
Susan Rice, doradca Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego, skomentowała ostatnie wydarzenia na Ukrainie w wywiadzie udzielonym amerykańskiej stacji NBC. Podkreśliła, że Stany Zjednoczone "są po stronie obywateli Ukrainy". Dodała przy tym, iż "ogromnym błędem byłoby", jeśli prezydent Rosji Władimir Putin zdecydował się wysłać na Ukrainę wojska. Odnosząc się do trudnej sytuacji gospodarczej, w jakiej znajduje się Ukraina, Rice zapewniła, że Stany Zjednoczone wspólnie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym są gotowe, by nieść pomoc.
"Podział Ukrainy nie leży w niczyim interesie"
Rice wyjaśniła, że Barack Obama przekazał Władimirowi Putinowi, iż we wspólnym interesie USA i Rosji leży utrzymanie zjednoczonej i niepodległej Ukrainy.
- W interesie Ukrainy, Rosji, Europy ani Stanów Zjednoczonych nie leży podział kraju. W niczyim interesie nie leży powrót przemocy i eskalacja sytuacji - powiedziała.
Pytana o to, czy Putin może patrzeć na stosunki rosyjsko-ukraińskie jak na zimną wojnę, odparła "być może".
Temat ewentualnego podziału terytorialnego Ukrainy pojawił się również w niedzielnej rozmowie telefonicznej Władimira Putina i Angeli Merkel. Jak poinformowało biuro prasowe niemieckiej kanclerz, przywódcy zgodzili się co do tego, że jedność kraju powinna zostać utrzymana.
Niedziela to pierwszy spokojny dzień w Kijowie od dawna. Ukraińcy zbierają się na ulicach miasta, by oddać hołd poległym w czasie zamieszek aktywistom. Do godz. 14 obradowała Rada Najwyższa, która zadeklarowała, że do wtorku powinien powstać rząd jedności narodowej.
W sobotę parlament pozbawił władzy Wiktora Janukowycza, a w niedzielę odebrał mu luksusową rezydencję Meżyhiria. Przed domem zbierają się kolejki chętnych do zwiedzania Ukraińców. Nie wiadomo, gdzie przebywa obecnie były już prezydent.
Autor: kg/jk / Źródło: NBC News, Reuters