Najnowszy raport Międzynarodowego Instytutu Środowiska i Rozwoju (IIED) jest kontynuacją badań z 2024 roku. Wtedy naukowcy pokazali niepokojący wzrost liczby dni z temperaturą powyżej 35 stopni Celsjusza na przestrzeni lat 1994-2023 w 20 największych stolicach świata Tegoroczna publikacja obejmuje aż 43 miasta oraz została zaktualizowana o dane pogodowe z najgorętszego roku w historii badań, jakim był według Światowej Organizacji Meteorologicznej 2024.
IIED alarmuje, że łączna liczba dni z ekstremalnym upałem w badanych miastach była aż o 52 procent wyższa w 2024 roku (1612) niż trzy dekady wcześniej (1058). Z kolei średnia liczba dni z temperaturą powyżej 35 st. C wzrosła o 26 proc. na przestrzeni 31 lat.
Najbardziej rozgrzane miasta
Niepokojący trend widać na całym świecie. Średnia liczba dni z ekstremalnym upałem potroiła się w stolicy Filipin - Manili i podwoiła się w Rzymie oraz Pekinie. Wśród najbardziej rozgrzanych miast znajdują się też Madryt oraz Londyn. W badaniu podkreślono, że spośród ostatnich sześciu lat, aż w połowie z nich (2019, 2023, 2024) odnotowano najwyższą ogólną liczbę dni z upałem.
- Globalna temperatura wzrasta szybciej niż zakładali rządzący i zdecydowanie szybciej niż są w stanie reagować - powiedziała Anna Walnycki z IIED. Badaczka dodała, że brak odpowiedzi na zmieniający się klimat skaże miliony ludzi na życie w niekomfortowych i niebezpiecznych warunkach w miejskich wyspach ciepła.
W podsumowaniu zaznaczono, że do 2030 roku większość ludzi na świecie będzie mieszkać w miastach, dlatego rządzący powinni przeznaczyć większe środki na walkę ze rosnącym problemem globalnego ocieplenia oraz ściśle współpracować z ekspertami oraz organizacjami pozarządowymi. Upał jest szczególnie groźny dla zdrowia najmłodszych i najstarszych, ale na jego skutki narażony będzie niemal każdy mieszkaniec.
Autorka/Autor: Franciszek Wajdzik
Źródło: IIED
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock