W Brukseli odbyło się nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli NATO. Zwołano je po zestrzeleniu rosyjskiego bombowca Su-24 przez tureckie lotnictwo. Podczas rozmów Turcy mieli przedstawić swoją wersję wydarzeń. Według nieoficjalnych informacji przedstawiciele innych państw NATO zaapelowali do Turcji, aby "zachowała zimną krew". Szef NATO Jens Stoltenberg zapewnił Ankarę o solidarności całego Sojuszu.
Członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego spotykali się na nadzwyczajnym spotkaniu po tym, jak we wtorkowy poranek turecki myśliwiec F-16 zestrzelił Su-24. Według Ankary maszyna naruszyła przestrzeń powietrzną Turcji, czemu Rosjanie zdecydowanie zaprzeczają.
Zaraz po zestrzeleniu premier Ahmet Davutoglu polecił szefowi MSZ konsultacje z innymi krajami członkowskimi NATO. O godzinie 17 ambasadorowie krajów Sojuszu zebrali się, aby przedyskutować incydent.
NATO solidarnie z Turcją
Po spotkaniu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oznajmił, że państwa Sojuszu są solidarne z Turcją i „wspierają jej integralność terytorialną”. Wezwał również do „spokoju i deeskalacji” oraz „rozwagi”. Dodał, że według oceny NATO rosyjski samolot rzeczywiście wleciał w turecką przestrzeń powietrzną. Szef Sojuszu powiedział, że Ankara i Moskwa w przeszłości utrzymywały kontakty wojskowe, po czym wezwał do ich wzmocnienia, aby uniknąć kolejnych incydentów. Zastrzegł przy tym, że jak na razie Rosjanie atakują w Syrii głównie cele, które są dalekie od terytorium zajętego przez tak zwane Państwo Islamskie. Wezwał przy tym do wzmożenia wysiłków w walce z dżihadystami i zaznaczył, że to „wspólny wróg”.
Nieoficjalnie dyplomaci obecni na spotkaniu utrzymują, że w stronę Turków zostały wystosowane apele o „zachowanie zimnej krwi”. Nikt nie bronił Rosji, ale wiele państw miało wyrazić „zaniepokojenie” tym, jak tureckie wojsko rozwiązało kryzys. - Są inne sposoby radzenia sobie z takimi incydentami - powiedział jeden z dyplomatów. Dodał, że Turcy powinni byli odeskortować rosyjską maszynę na granicę. Mogło to być jednak krótkie, bo według informacji wojska USA, Rosjanie naruszali ją na maksymalnie kilkanaście sekund.
ONZ komentuje
Komentarz ws. zestrzelenia Su-24 przez tureckie F-16 przedstawił też rzecznik ONZ. Ahmad Fawzi powiedział na konferencji prasowej w Genewie, że informacje o "zestrzeleniu rosyjskiej maszyny przez Turcję komplikują sprawy" w regionie.
Następnie stwierdził, że strony walczące o "wyplenienie terroryzmu w regionie powinny zachować wszelkie reguły postępowania (…) w zgodzie z prawem międzynarodowym i prawem humanitarnym".
Szef tureckiej armii poinformował o wtorkowym incydencie prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
Turcja zaapelowała też w tym tygodniu o zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, by omówić ataki rosyjskiego lotnictwa na Turkmenów w sąsiedniej Syrii, a w ubiegłym tygodniu wezwała ambasadora Rosji z powodu "intensywnego" bombardowania turkmeńskich wiosek przez rosyjskie samoloty.
Autor: adso/ja / Źródło: TASS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons