Były ochroniarz Putina ma "wyeliminować kryzys" w obwodzie kurskim

"Powołanie Aleksieja Diumina na stanowisko urzędnika posiadającego pełen zakres uprawnień do wyeliminowania kryzysu operacyjnego w obwodzie kurskim jest sygnałem, że struktury bezpieczeństwa bez ingerencji Moskwy nie są w stanie rozwiązać problemu. Nominacja Diumina oznacza, że ​​ekipa Putina zamierza przejąć pełną kontrolę nad sytuacją" - napisał kanał Rybar.

Doniesienia o nowej roli Diumina nie zostały oficjalnie potwierdzone. Napisały o tym także inne rosyjskie kanały na Telegramie, które komentowały, że były ochroniarz Putina ma koordynować "klęskę" wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim.

Diumin to były gubernator obwodu tulskiego i były wiceminister obrony, nadzorujący obecny rosyjski przemysł zbrojeniowy.  

CZYTAJ: Ile zajmie odbicie obwodu kurskiego? "Wojska rosyjskie ścigają się z czasem" 

W poniedziałek wieczorem naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych Ołeksandr Syrski poinformował, że armia ukraińska kontroluje około tysiąca kilometrów kwadratowych rosyjskiego terytorium i kontynuuje operację ofensywną w obwodzie kurskim.

Według portalu anglojęzycznej gazety "Kyiv Post" działania wojenne w sąsiadującym z Ukrainą regionie mogły rozprzestrzenić się na obszarze około 1050 kilometrów kwadratowych.

"W poniedziałek wieczorem w mediach społecznościowych pojawiło się wideo przedstawiające pojazdy opancerzone Sił Zbrojnych Ukrainy poruszające się przez centrum Sudży, co sugeruje, że siły ukraińskie rzeczywiście mogły przejąć kontrolę nad miastem" - napisał "Kyiv Post".

Rosja i Ukraina podają różne szacunki dotyczące kontrolowanego obszaru terytorium Rosji. Pełniący obowiązki gubernatora obwodu kurskiego Aleksiej Smirnow mówił w czasie poniedziałkowej narady rządowej z Putinem, że Ukraina kontroluje obecnie 28 miejscowości w obwodzie kurskim.

Tymczasem ukraiński projekt DeepState szacuje, że liczba ta to 44 miejscowości. Analitycy projektu zaznaczyli, że los 10 wiosek jest nieznany, podkreślili także, że ich szacunki są "ostrożne".