Fryzjerka spod Petersburga została skazana przez sąd w miejscowości Puszkin na pięć lat i dwa miesiące więzienia - informuje BBC. Kobieta została oskarżona o szerzenie "fałszywych informacji o użyciu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej".
- Skazana zaprzecza zarzutom. Twierdzi, że tłem sprawy jest spór z sąsiadką o ziemię
- Korespondent brytyjskiej stacji rozmawiał z kobietą, która złożyła zawiadomienie do prokuratury
- Powiedziała stacji, że złożyła je po tym, jak kobieta wysłała jej córce zdjęcia z wojny w Ukrainie
- Więcej informacji z Rosji i świata znajdziesz na tvn24.pl
47-letnią Annę, fryzjerkę ze wsi pod Petersburgiem i matkę dwójki dzieci, aresztowano w listopadzie 2023 roku za udostępnienie ośmiu antywojennych wpisów za pośrednictwem dwóch anonimowych kont w rosyjskiej sieci społecznościowej VKontakte. Sama oskarżona zaprzeczyła, by to ona zamieściła wpisy. Jak twierdzi, cała sprawa to wynik sprzeczki z sąsiadką o ziemię.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Wyrok z konfliktem sąsiedzkim w tle
Jak relacjonuje BBC, mieszkające obok siebie kobiety były kiedyś w dobrych stosunkach. Zmienił to narastający konflikt. "Były awantury o ogrodzenie, oskarżenia o zatrute kotlety, pocięte opony samochodowe i inne 'brudne sztuczki'. Roszczenia i kontrroszczenia, oskarżenia o zazdrość, nietrzeźwość, fałszywe konta w mediach społecznościowych" - relacjonował w ubiegłym roku korespondent brytyjskiego nadawcy publicznego. Nie pomogło zgłoszenie sprawy na policję, bo ta nic nie zrobiła. Sytuacja zmieniła się dopiero wtedy, gdy pojawił się zarzut dezinformacji na temat armii - pisze BBC, powołując się na prawnika kobiety.
Podczas jednej z rozpraw korespondent rozmawiał z sąsiadką i zapytał ją, dlaczego złożyła zawiadomienie. "Zaczęła wysyłać (córce) zdjęcia ze specjalnej operacji wojskowej. Obrazy rozrywanych ciał żołnierzy i płonących czołgów. Napisałam o tym do prokuratury. Od tych zdjęć chciało się płakać - mówiła dziennikarzowi.
Oskarżona, której groziło nawet 15 lat więzienia, zaprzeczała, by wysłała jakiekolwiek obrazy i wiadomości, o których mowa w oskarżeniu. Ostatecznie Anna została skazana we wtorek na pięć lat i dwa miesiące więzienia. Jak dodaje portal Moscow Times, kobieta ma też zakaz używania social mediów przez kolejne trzy lata po opuszczeniu zakładu karnego.
Donosy, śledztwa, aresztowania
Według relacji korespondenta brytyjskiej stacji, od czasu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę regularnie pojawiają się informacje o Rosjanach donoszących na sąsiadów, współpracowników i znajomych, mających wypowiadać się przeciwko wojnie. Donosy te skutkowały śledztwami, aresztowaniami, a w niektórych przypadkach długoletnim więzieniem. Działania te, jak pisze stacja, mogą przypominać lata stalinizmu z symbolem tamtych czasów - Pawlikiem (Pawką) Morozowem, chłopcem, który doniósł na własnego ojca.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: am
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: ilikeyellow / Shutterstock