Na Kremlu, będącym siedzibą prezydenta Rosji, odnaleziono w czwartek bombę lotniczą z czasów II wojny światowej - poinformował komendant Kremla generał Siergiej Chlebnikow. Pocisk odkryto w trakcie prac ziemnych w jednym z ogrodów.
Chlebnikow przekazał, że saperzy unieszkodliwili bombę i wywieźli na poligon, gdzie zostanie zdetonowana.
Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, zdarzenie nie wpłynęło na roboczy harmonogram prezydenta Władimira Putina.
Na bombę natrafiono w Ogrodzie Tajnickim, przy południowym odcinku muru Kremla, w czasie prac hydroizolacyjnych. Znaleziono ją w miejscu, w którym w czasach carskich znajdowała się piwnica, przeznaczona do przechowywania żywności.
Kreml celem niemieckim bombardowań
Kreml był jednym z głównych celów dla niemieckiego lotnictwa, które pierwsze naloty na Moskwę przeprowadziło w lipcu 1941 roku. Pierwsze bomby spadły na Kreml w nocy na 22 lipca. Jedna z nich - o wadze 250 kg - przebiła dach Wielkiego Pałacu Kremlowskiego, jednak nie eksplodowała. W 1941 roku Kreml bombardowano jeszcze cztery razy.
W 1942 roku Luftwaffe dokonała trzech nalotów. Podczas ostatniego - 29 marca - jedna z bomb wybuchła w Ogrodzie Tajnickim, niszcząc ciężarówkę z amunicją dla stacjonujących na Kremlu wojsk obrony przeciwlotniczej.
Rosyjscy historycy policzyli, że w latach 1941-42 na Kreml i jego najbliższe okolice spadło 15 bomb burzących i odłamkowych, 151 - zapalających i dwie - oświetlające. W nalotach tych zginęły 94 osoby, a 164 zostały ranne
Autor: ft//kg / Źródło: PAP