Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie ponownie zajmie się sprawą przymusowej restrukturyzacji Idea Banku. Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił dwa zarzuty spośród tych podniesionych w 48 skargach kasacyjnych.
- Przyczyną uchylenia wyroku WSA w odniesieniu do trzech przypadków była nieważność postępowania w pierwszej instancji, zaś w odniesieniu do pięciu skarg kasacyjnych uznano podniesiony w nich zarzut wadliwości uzasadnienia wyroku - powiedziała sędzia NSA Małgorzata Korycińska. Wygłoszenie samej sentencji wyroku NSA trwało blisko 40 minut, sąd m.in. odczytał kilkaset nazwisk osób, które złożyły w tej sprawie skargi do sądu administracyjnego.
Rozpatrzona przed NSA sprawa to jedna z najobszerniejszych w ostatnim czasie. Do Izby Gospodarczej NSA wpłynęło 48 skarg kasacyjnych od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zapadłego 25 sierpnia 2021 r., wniesionych przez łącznie 434 podmioty.
WSA oddalił wówczas 606 skarg wniesionych na decyzję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego z 30 grudnia 2020 r., uznając, że decyzja BFG nie została wydana z naruszeniem prawa. Po poniedziałkowym wyroku WSA będzie musiał jeszcze raz zająć się tą sprawą w zakresie podmiotów, których skargi uznano za zasadne.
Kwestia przymusowej restrukturyzacji
Głośna decyzja BFG dotyczyła przymusowej restrukturyzacji Idea Banku. Ówczesny prezes BFG Piotr Tomaszewski mówił, że "szukanie innych niż ekonomiczno-finansowe kontekstów decyzji o przymusowej restrukturyzacji Idea Banku jest nieuzasadnione". Jak wskazywał, "sytuacja kapitałowa Idea Banku była bardzo zła, a według oszacowania przygotowanego przez niezależną, renomowaną firmę PwC Advisory, bank miał kapitały ujemne na poziomie minus 482,8 mln zł, co oznacza, że aktywa nie wystarczały na pokrycie zobowiązań".
Szef Idea Banku Leszek Czarnecki komentował zaś wtedy w "Gazecie Wyborczej", że za decyzją BFG, która zapadła w czasie rządów PiS, "kryje się nacjonalizacja podszyta odwetem".
W skargach kasacyjnych, które wpłynęły do NSA, podnoszono zarzuty odnoszące się do postępowania WSA, w tym nieważności postępowania z uwagi na nienależycie obsadzony sąd i niewłaściwe uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji oraz kwestie dostępu do akt podmiotów występujących w sprawie.
Od strony merytorycznej odnoszącej się do samej decyzji o przymusowej restrukturyzacji podnoszono zaś m.in. zarzuty dotyczące przebiegu postępowania w zakresie powołania rzeczoznawcy, sporządzenia oszacowań, wynagrodzenia dla rzeczoznawcy oraz wyboru podmiotu przejmującego, a także łączenia przez BFG różnych funkcji w stosunku do restrukturyzowanego banku.
NSA zadecydował w sprawie Idea Banku
Większości zarzutów skarg kasacyjnych NSA w poniedziałek nie podzielił i uznał je za niezasadne. Jako słuszny ocenił natomiast jeden z aspektów zarzutu odnoszącego się do faktu łączenia przez BFG różnych funkcji w stosunku do restrukturyzowanego banku.
NSA zaznaczył, że organ wyznaczony do restrukturyzacji może pełnić także inne funkcje, ale wykluczony musi być konflikt interesów. Przepisy europejskie - jak przypomniała w poniedziałek sędzia Korycińska - przewidują, że "wyznaczony do spraw restrukturyzacji (...) organ może pełnić również inne funkcje, przy czym wówczas należy przyjąć odpowiednie uzgodnienia strukturalne dla zagwarantowania operacyjnej niezależności i uniknięcia konfliktu interesów między tymi innymi funkcjami a funkcją ds. restrukturyzacji".
Jak podkreśliła sędzia w uzasadnieniu, formalnie nie ma więc generalnego zakazu łączenia takich funkcji przez organ wyznaczony do restrukturyzacji. Dlatego zdaniem NSA niezasadne lub, jak to określiła sędzia Korycińska, "przedwczesne" okazały się zarzuty skarg kasacyjnych, które wskazywały rozstrzygająco na niedopuszczalność łączenia tych funkcji przez BFG.
Jednak zdaniem NSA kwestia ta nie została rozpatrzona w dostatecznym stopniu przez WSA. Zasadny okazał się bowiem inny zarzut podniesiony w tym wątku m.in. w skargach Rady Nadzorczej i Leszka Czarneckiego, a "dotyczący zaniechania odniesienia się przez WSA do kwestii kumulacji ról w jednym organie", czyli m.in. do zachowania wymogów niezależności i braku konfliktu interesów przy pełnieniu tych różnych funkcji przez organ.
- Bezspornym jest, że w uzasadnieniu pierwszej instancji nie ma jakichkolwiek rozważań dotyczących kumulacji funkcji organu do spraw przymusowej restrukturyzacji z funkcją gwaranta depozytów bankowych - zaznaczyła sędzia Korycińska. Z kolei w odniesieniu do łączenia przez BFG funkcji organu ds. restrukturyzacji z funkcją kuratora banku jej zdaniem "WSA na ten temat powiedział za mało".
- W związku z tymi brakami uzasadnienia WSA, które mogą mieć wpływ na wynik sprawy, w tym zakresie NSA przekazał sprawę do ponownego rozpoznania - wskazała sędzia.
Drugi z uwzględnionych zarzutów skarg kasacyjnych miał znaczenie formalne. - W odniesieniu do trzech skarg kasacyjnych, co dotyczy 256 skarżących, NSA doszedł do wniosku, że należy powtórzyć postępowanie, gdyż nie zostały tym stronom udostępnione akta - wskazała sędzia.
Ponieważ decyzję BFG o przymusowej restrukturyzacji i jej uzasadnienie doręcza się tylko Radzie Nadzorczej banku, a pozostałe zainteresowane podmioty dowiadują o niej z komunikatu zamieszczanego przez BFG, to - w ocenie NSA - odmowa udostępnienia akt przez WSA wpłynęła na możliwość obrony praw przez skarżących, którzy wystąpili o taki dostęp. Doszło więc do "nieważności postępowania" w odniesieniu do tych skarżących z powodu nieudostępnienia im akt sprawy w WSA.
Szansa na odszkodowanie
Reprezentujący BFG prof. Marcin Dyl powiedział PAP po wyroku, że NSA nie odnosił się do kwestii związanych z przymusową restrukturyzacją i sposobem jej przeprowadzenia, tylko do wadliwości rozstrzygnięcia od strony formalnej, technicznej, sądu I instancji. Jak podkreślił, mechanizm przymusowej restrukturyzacji pozwolił zabezpieczyć środki ponad limit 100 tys. euro gwarantowanych przez BFG.
Z kolei według mec. Romana Giertycha, reprezentującego szefa Idea Banku Leszka Czarneckiego, wyrok NSA oznacza szansę na odszkodowanie dla akcjonariuszy i obligatariuszy banku. "Miałem zaszczyt reprezentować dr L. Czarneckiego w tej sprawie. Plan zabrania mu banków za złotówkę zrealizowany przez PiS właśnie legł w gruzach. Oznacza to szansę na odszkodowanie dla wszystkich akcjonariuszy i obligatariuszy banku" - przekazał Giertych w mediach społecznościowych.
Sąd przy ponownym rozpoznaniu sprawy, aby otworzyć możliwość ubiegania się o takie odszkodowania, musiałby orzec, że decyzja o przymusowej restrukturyzacji była wydana z naruszeniem prawa, a następnie powinno nastąpić wykazane szkody przez podmiot zainteresowany odszkodowaniem. Jak ocenił Dyl, wykazanie szkody w związku z przymusową restrukturyzacją Idea Banku z punktu widzenia BFG jest niemożliwe.
- Żeby próbować formułować roszczenia odszkodowawcze, trzeba wykazać szkodę. A wykazanie szkody musiałoby polegać na tym, żeby przekonać co do tego, że przy mechanizmie przymusowej restrukturyzacji wartość dla danej osoby była jakaś, a gdyby nie było przymusowej restrukturyzacji, to byłaby jakaś i ta różnica jest szkodą. Z punktu widzenia BFG to nie widać szkody, bo gdyby nie było przymusowej restrukturyzacji, to byłaby upadłość i te podmioty miałyby ubytek w majątku albo taki sam, albo większy. Wobec tego nie było nikogo, kto w wyniku przymusowej restrukturyzacji dostałby mniej, niż gdyby dostał w przypadku upadłości - mówił Dyl.
Orzeczenie TSUE a wyrok NSA
Na poniedziałkowy wyrok NSA wpływ miało także orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Getin Noble Bank - innego byłego banku Czarneckiego. TSUE w grudniu zeszłego roku orzekł, że sąd krajowy powinien zbadać nie tylko skargę Rady Nadzorczej tego banku na jego przymusową restrukturyzację, ale także ponad 8 tys. innych skarg, złożonych m.in. przez frankowiczów.
W poniedziałek NSA potwierdził zaś, że akcjonariusze i wierzyciele, w tym obligatariusze banku poddanego przymusowej restrukturyzacji, są uprawnieni do kwestionowania decyzji BFG przed sądem administracyjnym.
W sprawie Getin Noble Banku - w styczniu br. - WSA orzekł natomiast, że decyzja BFG o przymusowej jego restrukturyzacji została wydana z naruszeniem prawa, w warunkach nieodpowiadających wymogom bezstronności. Teoretycznie właśnie takie orzeczenie, w przypadku uprawomocnienia, może otwierać drogę do roszczeń odszkodowawczych. BFG informował wtedy, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku rozpocznie prace nad złożeniem skargi kasacyjnej do NSA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock