Według komunikatu Kremla rosyjski przywódca Władimir Putin w rozmowie telefonicznej wezwał premiera Izraela Benjamina Netanjahu do zachowania integralności terytorialnej Syrii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Atak na gmach resortu obrony. Obok przejeżdżali dyplomaci
Odniósł się w ten sposób do niedawnego ostrzału wybranych celów w stolicy Syrii Damaszku przez izraelską armię. Ataki miały związek z walkami w południowo-syryjskiej prowincji Suwejda między milicją druzyjską z jednej strony a islamskimi Beduinami oraz siłami rządowymi z drugiej.
Jak przekazało biuro prasowe Kremla, Putin szczególnie podkreślił w rozmowie z Netanjahu znaczenie "wspierania jedności, suwerenności i integralności terytorialnej Syrii, a także wzmacniania jej wewnętrznej stabilności politycznej".
Rosyjski przywódca przekonywał też, że Moskwa opowiada się za pokojowym rozwiązaniem konfliktów w regionie. Putin zgłosił również gotowość wsparcia negocjacji w sprawie irańskiego programu nuklearnego.
Izraelski atak na Syrię
W połowie lipca w Suwejdzie wybuchły walki między wyznającymi islam Beduinami a wyznawcami religii druzyjskiej. Władze w Damaszku wysłały do regionu siły rządowe, które - według relacji lokalnych mediów - dołączyły do Beduinów. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że w walkach zginęło ponad 1300 osób.
W reakcji na to Izrael, w którym również żyje mniejszość druzyjska, ostrzelał otoczenie pałacu prezydenckiego w syryjskiej stolicy oraz budynki ministerstwa obrony i dowództwa armii. Wkrótce potem władze Izraela i Syrii ogłosiły zawieszenie broni. W sobotę delegacje obu państw rozmawiały w Paryżu na temat złagodzenia napięcia w relacjach dwustronnych oraz w Suwejdzie.
Autorka/Autor: asty/adso
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MOHAMMED AL RIFAI