Pasażerowie rosyjskich linii lotniczych Aerofłot w trakcie lotu nie obejrzą już filmów, ani nie posłuchają muzyki - w czwartek poinformował sam przewoźnik. Wynika to z "odmowy świadczenia usługi przez zagranicznych dostawców", większość floty Aerofłotu stanowią bowiem samoloty produkcji zagranicznej. W zamian linie proponują swoim pasażerom alternatywne sposoby spędzania czasu: czyszczenie pamięci w telefonie lub pisanie podziękowań personelowi pokładowemu.
Rosyjskie linie lotnicze o niedogodnościach poinformowały 1 grudnia na swoim kanale na Telegramie. Z informacji wynika, że ich pasażerowie nie obejrzą już filmów ani nie posłuchają muzyki w samolotach Airbus A320, Airbus A321 oraz Boeing 737. To prawie cała nowoczesna flota rosyjskiego przewoźnika - Aerofłot posiada obecnie 137 samoloty tych typów i jedynie 40 samolotów innych modeli. Jak wyjaśniono, powodem braku dostępu do filmów i muzyki na pokładach jest "odmowa świadczenia usługi przez zagranicznych dostawców".
Aerofłot szuka pasażerom zajęcia
Przewoźnik zapewnił jednak, że nie pozostawi swoich pasażerów bez zajęcia. "Już pracujemy nad nowym, rodzimym rozwiązaniem, które z przyjemnością zaprezentujemy wam w Nowym Roku!", zapewniono. Jednocześnie w tym samym wpisie zaproponowano pasażerom listę innych rozrywek, po które można teraz sięgnąć w samolocie w ramach "cyfrowego detoksu".
"Dokończ wreszcie czytać książkę ze swojej listy lektur na ten rok" - brzmi jedna z porad. Inna sugeruje oczyszczenie telefonu ze starych zdjęć: "Jest tam pewnie z dziesięć identycznych zdjęć twojego zwierzaka" - zauważa przewoźnik. Aerofłot poleca też swoim pasażerom medytację, pisanie opinii o locie oraz podziękowań dla personelu pokładowego. Sugeruje, by sporządzić podsumowanie tego roku i zaplanować przyszły, a także oddać się drzemce: "To zawsze dobry pomysł, gdy jest się dorosłym".
Aerofłot po rosyjskiej napaści na Ukrainę
Rosyjskie linie lotnicze zostały mocno dotknięte międzynarodowymi sankcjami nałożonymi po rosyjskiej agresji na Ukrainę. W ciągu kilku dni od inwazji większość krajów Europy, a także m.in. Kanada i Stany Zjednoczone, zamknęło dla nich swoją przestrzeń powietrzną. Na początku sierpnia agencja Reutera informowała, że Aerofłot zgodnie z zaleceniami rosyjskiego rządu postanowił "poświęcić" niektóre samoloty i rozebrać je na części, aby zapewnić, że reszta maszyn wyprodukowanych za granicą będzie nadal mogła latać co najmniej do 2025 roku. Wynika to z faktu, że przez nałożone sankcje rosyjski przewoźnik stracił dostęp do części zamiennych z zagranicy.
Źródło: meduza.io, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fifg / Shutterstock