W związku z podziałami dotyczącymi polityki energetycznej i obronności rządy Francji i Niemiec przełożyły na styczeń spotkanie, które miało się odbyć w przyszłym tygodniu – poinformowała Agencja Reutera.
Europejskie kraje podkreślają potrzebę utrzymania jedności, ale jest ona testowana w związku z kryzysem energetycznym, który dotyka główne gospodarki zachodnie.
Francuscy urzędnicy wyrazili frustrację z powodu serii jednostronnych decyzji podjętych przez niemieckie władze, w tym wprowadzenie pakietu energetycznego o wartości 200 miliardów euro – zwróciła uwagę Agencja Reutera. Paryż sprzeciwił się też inicjatywie wysuniętej przez kanclerza Niemiec Olafa Scholza i Hiszpanię, aby zbudować gazociąg MidCat przez Pireneje, aby zastąpić malejące dostawy z Rosji.
Francja wyraża również niezadowolenie z prowadzonych przez Berlin negocjacji dotyczących zakupu amerykańskich systemów obrony przeciwlotniczej.
Przełożone spotkanie władz Francji i Niemiec
W środę Agencja Reutera poinformowała, że w związku z podziałami dotyczącymi polityki energetycznej i obrony rządy Francji i Niemiec przełożyły na styczeń spotkanie, które miało się odbyć w przyszłym tygodniu.
Rzecznik niemieckiego rządu powiedział, że obie strony uznały, iż odroczenie terminu spotkania ma sens ze względu na kwestie logistyczne i potrzebę podjęcia rozmów bilateralnych, wymagających osiągnięcia wcześniejszego porozumienia.
W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel francuskich władz. - Obie strony chcą postawić na coś bardziej ambitnego w kwestii obrony i tego, jak dostosowujemy europejską suwerenność i energetykę do naszych potrzeb – powiedział urzędnik.
Francuski minister finansów Bruno Le Maire zaprzecza, że między władzami w Berlinie i Paryżu dochodzi do sporów. Obwinił za opóźnienie spotkania "programy niektórych ministrów", ale zastrzegł, że "nie ma to nic wspólnego z żadnymi trudnościami politycznymi".
Spór o plan inwestycyjny Niemiec
Niektórzy francuscy dyplomaci – jak twierdzi Agencja Reutera – twierdzą, że publiczna krytyka pod adresem Niemiec przynosi efekt przeciwny do zamierzonego i nie zwiększa poparcia wśród proeuropejskich wyborców Macrona. Inni podkreślają, że niemieckie propozycje czasami są sprzeczne z interesami Francji.
Francja wytwarza większość energii elektrycznej z elektrowni jądrowych i w przeciwieństwie do Niemiec jest znacznie mniej uzależniona od dostaw gazu. Francuscy urzędnicy obawiają się jednak, że niemiecki plan reform energetycznych może zniekształcić rynek europejski, ponieważ inne unijne państwa nie dysponują tak wielkimi środkami, aby chronić swoich obywateli.
Francja uważa również, że budowa proponowanego rurociągu MidCat trwałaby zbyt długo, aby udało się złagodzić kryzys energetyczny, byłaby kosztowna dla Francji i sprzeczna z wysiłkami zmierzającymi do przejścia na gospodarkę ekologiczną.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/Bundeskanzler