Rebelianci opanowali też media

Powstańcy opanowali media
Powstańcy opanowali media
TVN24
Powstańcy opanowali mediaTVN24

Na walki w Trypolisie patrzy cały świat. Przede wszystkim ten arabski. Tylko niewielka część tamtejszych mediów wspiera Muammara Kaddafiego. Znakomita większość sympatyzuje z rebeliantami. Jednoznacznie wieszczą koniec dyktatury.

Rebelianci szukają dyktatora, anonimowy biznesmen oferuje milionową nagrodę za Kaddafiego. Żywego lub martwego. Lojaliści przetrzymują, a później uwalniają zachodnich dziennikarzy - takie informacje na antenie arabskich telewizji pojawiają się bez przerwy.

W gąszczu relacji i analiz nie brakuje humoru. Al-Dżazira publikuje satyryczne obrazki przedstawiające najbardziej znienawidzonego człowieka w Libii. Był już szczurem wśród pułapek, chował się w posągu, a także spadał ze skarpy. Powstańcy, a raczej ich punkt widzenia opanowali mass media.

Nieliczni lojaliści

Wciąż są jednak stacje wierne reżimowi. Choćby Al Rai, na antenie której wypowiadała się wieczorem córka dyktatora.

- Mówię libijskiemu narodowi, by stanął ramię w ramię przeciwko NATO. Przysięgam wam. Powstańcy są chronieni przez Sojusz - Aisza Kaddafi wystąpiła z płomienną przemową.

Na medialnym froncie jest też druga strona. Kanał o nazwie Libia TV nadaje z katarskiego miasta Doha. To telewizja powstańców. Techniczne i finansowe wsparcie zapewnia im Katar. Tu na antenie nie usłyszy się Aiszy. Tu głos mają Libijczycy cieszący się z dokonującej się właśnie zmiany.

KONFLIKT W LIBII MINUTA PO MINUCIE

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24